Szef MSWiA Tomasz Siemoniak o kontrolach na granicy
W środę, 9 lipca podczas konferencji szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak, wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz minister infrastruktury Dariusz Klimczak poinformowali o sytuacji na granicy po wprowadzeniu tymczasowych kontroli z Niemcami i Litwą. Siemoniak podkreślił, że "sytuacja jest pod pełną kontrolą", a strażnicy graniczni wraz z wojskiem i policją realizują swoje zadania.
- Do tej pory skontrolowanych zostało 25 tysięcy osób. W tym na obydwu granicach zatrzymane zostały osoby, które dopuszczały się nielegalnego przekraczania granicy - powiedział.
Zapewnił, że resort jest w stałym kontakcie z zagranicznymi partnerami, których informuje o "wszystkich przypadkach skutecznego działania Straży Granicznej". Zaznaczył, że jest pełne zrozumienie powodów wprowadzenia przez Polskę tymczasowych kontroli i sposobów ich realizacji.
Czytaj również: Narastają problemy na granicy z Niemcami. Kierowca z Polski: "Będę musiał zrezygnować z pracy"
Tysiące kontroli, są pierwsze zatrzymania
Kontrole na granicy z Niemcami i Litwą trwają od 7 lipca. Według raportów Straży Granicznej przez pierwsze dwie doby przywrócenia kontroli na granicy z Niemcami skontrolowano ponad 13 tysięcy osób. Wjazdu do Polski odmówiono siedmiu osobom, a dwie osoby (z Gruzji i z Wietnamu) zostały zatrzymane. Na granicy z Litwą skontrolowanych zostało prawie 12 tysięcy osób. Wjazdu z Litwy do Polski odmówiono jednej osobie. Zatrzymanych zostało pięć (przemytnik z Estonii i cztery osoby z Afganistanu, które przekazano Litwie w ramach readmisji).
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że polskie granice są skutecznie chronione przez powołane do tego służby. Dziękował funkcjonariuszom Straży Granicznej, policjantom i żołnierzom, którzy są zaangażowani w te działania, a także osobom działającym w innych formacjach. - Przygotowujemy się do dnia powrotów, część naszych rodaków przecież pracuje w Niemczech, będzie wracać w piątek - powiedział, zaznaczając, że to czas, w którym działania służb będą zintensyfikowane.
Jak mówił z kolei minister infrastruktury Dariusz Klimczak, przywrócenie kontroli na granicy Polski z Niemcami i Litwą nie wpłynęło znacząco na płynność transportu drogowego. - Nie odnotowaliśmy jakichkolwiek istotnych zakłóceń w dotychczasowym transporcie - powiedział. Dodał, że zaangażowanych w prowadzenie kontroli w zależności od dnia jest od 27 do 51 inspektorów transportu drogowego wykonujących ok. tysiąca inspekcji.
- W tym czasie (od momentu wprowadzenia kontroli - red.) odnotowaliśmy jeden przypadek […], mianowicie w woj. pomorskim zatrzymaliśmy transport firmy litewskiej, a kierowca rosyjski jest podejrzany o nielegalny pobyt i został przekazany Straży Granicznej - poinformował minister.
Dodał, że kontrole graniczne w transporcie kolejowym spowodowały tylko jedno ośmiominutowe opóźnienie wjazdu od strony Litwy. - Straż Ochrony Kolei nie odnotowała żadnych przypadków związanych z nielegalną migracją - zaznaczył.
Czytaj również: Ruszyły kontrole na granicy z Niemcami. Jak wygląda sytuacja na Dolnym Śląsku?