- Podczas treningu piłkarskiego w akademii Boavisty, 7-letni zawodnik nagle zasłabł i zmarł, mimo natychmiastowej reanimacji.
- Klub ogłosił trzydniową żałobę i uruchomił pomoc psychologiczną, podkreślając, że chłopiec przeszedł wszystkie wymagane badania lekarskie.
- Tragedia budzi pytania o bezpieczeństwo i kontrolę zdrowotną najmłodszych sportowców.
Tragiczny przebieg wydarzeń na treningu piłkarskim
Do tragedii doszło w trakcie rutynowego treningu dzieci w drużynie U-8 akademii piłkarskiej Boavisty. 7-letni zawodnik niespodziewanie zasłabł i upadł na murawę. Przejęci trenerzy natychmiast przystąpili do reanimacji, wykorzystując defibrylator oraz wzywając służby ratunkowe.
Niestety, chłopca nie udało się uratować. Zmarł jeszcze przed przewiezieniem do szpitala.
Klub reaguje na tragedię. Żałoba i pomoc psychologiczna
W komunikacie klub Boavista przekazał, że chłopiec był częścią akademii przez dwa sezony i przeszedł wszystkie wymagane badania lekarskie, które nie wykazały żadnych przeciwwskazań do jego udziału w treningach.
To dla nas niewyobrażalny ból. Wspieramy rodzinę, zawodników i wszystkich członków naszej akademii. Pamięć tego chłopca zostanie na zawsze uhonorowana" – napisał klub,
Ogłosił także trzydniową żałobę i uruchomił pomoc psychologiczną dla rodzin i kolegów z drużyny.
Bezpieczeństwo i kontrola zdrowotna
Zaskoczenie tym dramatem jest tym większe, że chłopiec regularnie trenował i przeszedł obowiązkowe badania medyczne. Nie wykryto żadnych schorzeń ani ryzyka, które mogłyby wskazywać na zagrożenie życia. Wydarzenie stawia pytania o to, jak skutecznie zabezpieczyć najmłodszych sportowców przed nieprzewidzianymi nagłymi zdarzeniami medycznymi.
