- Huczny ślub pod Neapolem przybrał nieoczekiwany obrót, gdy młoda para usłyszała zarzuty.
- Odpalenie świec dymnych podczas sesji zdjęciowej zniszczyło fasadę zabytkowej katedry w Vico Equense.
- Zniszczenia wywołały oburzenie, a nowożeńcy zostali pociągnięci do odpowiedzialności.
- Jakie konsekwencje czekają młodych małżonków w świetle nowej włoskiej ustawy o ochronie zabytków?
Ślubna sesja w malowniczym miejscu
Lokalne media z regionu Kampania na południu Włoch podają, że do zdarzenia, które wywołało oburzenie, doszło w miejscowości Vico Equense na Półwyspie Sorrentyńskim. Znajdująca się tam dawna katedra uważana jest za jeden z najpiękniejszych zabytków sakralnych we Włoszech ze względu na swoje położenie na nadmorskim cyplu. Miejsce to często wybierane jest przez młode party jako tło ślubnych sesji zdjęciowych. Tak też zrobili młodzi małżonkowie z tamtych stron, którzy zaraz po ceremonii w urzędzie gminy poszli pod katedrę.
Kolorowy dym zniszczył zabytek. Para młoda usłyszała zarzut
Jednak w tym przypadku wiwatom, aplauzowi i sesji fotograficznej towarzyszyły również kolorowe świece dymne. Tłem ich zdjęć była między innymi wielka chmura niebieskiego dymu, który osmalił też fasadę zabytku. Młoda para nie przejmując się wywołaniem szkód, udała się na przyjęcie weselne.
Zauważone natychmiast zniszczenia wywołały oburzenie w miasteczku, a huczny ślub zamienił się najpierw w wydarzenie medialne, a potem sądowe - zauważono w relacji w portalu Napoli Today.
Funkcjonariusze straży miejskiej podążyli za młodą parą i poinformowali o postawieniu zarzutów doprowadzenia do niebezpiecznej eksplozji i zniszczenia zabytku.
Sprawa zakończy się postępowaniem karnym, a także nakazem sfinansowania usunięcia szkód. Przewiduje to nowa ustawa uchwalona z inicjatywy włoskiego ministerstwa kultury, które zaostrzyło kary za niszczenie zabytków.
