Majowa decyzja RPP coraz bardziej przesądzona
Wszystko wskazuje na to, że już podczas majowego posiedzenia Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje o obniżce stóp procentowych – najpewniej o 50 pb, co oznacza spadek referencyjnej stopy NBP do poziomu 5,25 proc. Prezes Adam Glapiński zapowiedział w kwietniu zwrot w stronę „gołębiej” polityki, wskazując, że kolejne obniżki są możliwe, a inflacja zmierza ku celowi.
Zarówno członkowie RPP, jak i najnowsze dane makroekonomiczne – w tym niższa inflacja (4,2 proc. w kwietniu) oraz wyhamowanie dynamiki płac – wskazują, że przestrzeń do cięć jest realna. Coraz więcej głosów w Radzie wspiera ten kierunek, choć pojawiają się też bardziej ostrożne opinie sugerujące poczekanie na lipcową projekcję inflacyjną.
Realne korzyści dla kredytobiorców
Jak ocenia analityk Xelion Piotr Kuczyński, jeśli RPP zdecyduje się na cięcie stóp o 50 pb, raty kredytów hipotecznych mogą spaść nawet o 120 zł w przypadku kredytu na 300 tys. zł. Przy mniejszej obniżce (25 pb), rata obniży się o ok. 60 zł. Trzeba jednak pamiętać, że efekt ten nie będzie natychmiastowy – realne zmiany pojawią się po 3 lub 6 miesiącach, w zależności od tego, czy kredyt powiązany jest z WIBOR 3M czy 6M.
Kuczyński podkreśla również, że obniżki nie wpłyną znacząco na oprocentowanie lokat. – "Banki już są mocno krytykowane za niskie odsetki, więc dalsze cięcia są mało prawdopodobne" – wskazuje. Jego zdaniem, potencjalne cięcia stóp mogą wpłynąć również na rynek obligacji detalicznych, których oprocentowanie zostało już zredukowane przez resort finansów.
To dopiero początek cyklu?
Zdaniem ekonomistów i analityków rynkowych, majowa decyzja RPP może być początkiem całego cyklu luzowania polityki pieniężnej. Piotr Kuczyński przewiduje, że do końca 2025 roku stopy mogą spaść nawet o 125 pb, co oznaczałoby referencyjną stopę na poziomie 4,5–4,75 proc.
Oprac. Jakub Mazurkiewicz, źródło: PAP.