Dymisja Probierza i milczenie Lewandowskiego
Michał Probierz zrezygnował z prowadzenia reprezentacji Polski po serii wstrząsów, które zakończyły się porażką 1:2 z Finlandią w eliminacjach MŚ 2026. Selekcjoner wcześniej odebrał opaskę kapitańską Robertowi Lewandowskiemu i przekazał ją Piotrowi Zielińskiemu. W odpowiedzi „Lewy” ogłosił zawieszenie gry w kadrze, dopóki Probierz będzie jej trenerem.
W czwartek, 12 czerwca po oficjalnym ogłoszeniu dymisji, Lewandowski pojawił się w warszawskim sądzie na rozprawie przeciwko swojemu byłemu agentowi, Cezaremu Kucharskiemu. Gdy podszedł do budynku, został zaczepiony przez dziennikarzy.
– Wróci pan do kadry? Probierz podał się do dymisji – zapytał reporter Sport.pl. – Mam teraz inne rzeczy na głowie – odparł krótko były kapitan reprezentacji.
Proces Lewandowskiego, cisza o reprezentacji
Lewandowski po raz drugi zeznawał w sprawie przeciwko Kucharskiemu, którego oskarża o próbę szantażu i wymuszenie od 10 do 20 milionów euro. Rozprawa odbywa się za zamkniętymi drzwiami – sąd zdecydował o wyłączeniu jawności.
W sądzie – według relacji obecnych dziennikarzy – piłkarz sprawiał wrażenie spokojnego i w dobrym nastroju. Jego reakcja na pytania o reprezentację była jednak jednoznaczna: temat kadry wciąż nie jest dla niego priorytetem.
Kadra bez lidera, PZPN bez trenera
Dymisja Michała Probierza była odpowiedzią na rosnącą presję: utrata zaufania kluczowego zawodnika, zamieszanie medialne, porażka w Helsinkach i chłodna reakcja PZPN. Prezes Cezary Kulesza ujawnił, że Probierz sam zadzwonił z decyzją o odejściu.
Federacja szuka teraz nowego selekcjonera, który przygotuje drużynę na wrześniowe mecze z Holandią i Finlandią. Nie wiadomo, czy nowy trener będzie w stanie przekonać Lewandowskiego do powrotu – ale jego jednozdaniowa wypowiedź jasno pokazuje, że to nie wydarzy się automatycznie.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: Sport.pl/Sportowe Fakty