- Wypowiedź szefa polskiej dyplomacji o potencjalnym zatrzymaniu samolotu prezydenta Rosji w polskiej przestrzeni powietrznej wywołała ostrą reakcję Kremla.
- Minister Radosław Sikorski nie wykluczył możliwości zatrzymania samolotu Putina, powołując się na nakaz aresztowania wydany przez Międzynarodowy Trybunał Karny.
- Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oskarżył Polskę o gotowość do "aktów terroru".
Wypowiedź Sikorskiego o możliwym przelocie Putina
Radosław Sikorski został zapytany o planowane spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z Władimirem Putinem, które ma odbyć się w Budapeszcie. W rozmowie poruszono też spekulacje, czy rosyjski przywódca mógłby udać się na Węgry samolotem przelatującym przez przestrzeń powietrzną Polski – do której rosyjskie maszyny nie mają obecnie wstępu.
Sikorski powiedział we wtorek w Radiu Rodzina, że "nie jesteśmy w stanie zagwarantować, że niezawisły sąd nie nakaże rządowi zatrzymać takiego samolotu, w celu doprowadzenia podejrzanego do trybunału w Hadze".
Taka decyzja, jak przypomniał Sikorski, mogłaby posłużyć postawieniu Putina przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Trybunał w marcu 2023 r. wydał bowiem nakaz aresztowania rosyjskiego przywódcy w związku z oskarżeniami o zbrodnie wojenne. Dotyczą one bezprawnego deportowania ukraińskich dzieci z okupowanych obszarów Ukrainy do Rosji.
Ostra reakcja Ławrowa
– Teraz Polacy sami są gotowi popełniać zamachy terrorystyczne. Słyszałem, że pan Sikorski groził, iż bezpieczeństwo samolotu prezydenta Putina w przestrzeni powietrznej Polski, w przypadku jego skierowania do Budapesztu na (...) szczyt z Trumpem, nie zostanie zapewnione – powiedział Ławrow, cytowany przez agencję RIA Nowosti. Wyraził też pogląd, że jeśli polski sąd tego zażąda, to Warszawa będzie utrudniać swobodne przemieszczanie się samolotu rosyjskiego przywódcy.
Kreml: Polska usprawiedliwia zamach na Nord Stream
Ławrow, cytowany przez portal agencji RIA Nowosti, odniósł się również do decyzji polskiego sądu, twierdząc, że Polska "usprawiedliwiła zamach na gazociąg Nord Stream".
Minister miał na myśli decyzję sądu z 17 października, który odmówił ekstradycji do Niemiec obywatela Ukrainy Wołodymyra Żurawlowa, ściganego europejskim nakazem aresztowania wydanym przez Berlin. Żurawlow został też zwolniony z aresztu, w którym przebywał od chwili zatrzymania.
Żurawlow jest podejrzewany przez niemieckie władze o udział w wysadzeniu gazociągu Nord Stream. Do zniszczenia trzech z czterech nitek Nord Stream 1 i Nord Stream 2 – przeznaczonych do transportu gazu ziemnego z Rosji do Niemiec – doszło 26 września 2022 r., ponad siedem miesięcy po rozpoczęciu pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę. Eksplozje miały miejsce na głębokości około 80 metrów, na dnie Morza Bałtyckiego.