Prehistoryczne gniazda pszczół w czaszkach zwierząt. Niezwykłe odkrycie z karaibskiej jaskini

2025-12-17 9:31

W jednej z jaskiń na wyspie Hispaniola naukowcy natrafili na nietypowe ślady po prehistorycznych gniazdach pszczół. Dziko żyjące owady sprzed około 20 tysięcy lat wykorzystywały czaszki małych ssaków, pozostawione tam przez sowy, jako schronienie dla swoich larw. Badacze opisali to odkrycie w czasopiśmie „Proceedings of the Royal Society B”.

Pszczoły

i

Autor: Pixabay.com

Jak pszczoły sprzed tysięcy lat wykorzystały czaszki zwierząt?

Czaszki drobnych zwierząt, zalegające w jaskini, posłużyły prehistorycznym dzikim pszczołom do zakładania gniazd – piszą naukowcy na łamach „Proceedings of the Royal Society B”. Gdy sowy polują na małe ssaki, połykają je w całości, a niestrawione fragmenty – przede wszystkim kości – później wypluwają. Takie sowie wypluwki gromadzą się wokół miejsc, w których ptaki mają swoje gniazda, tworząc z czasem całe warstwy szczątków. W tym przypadku właśnie te pozostawione czaszki stały się idealnym materiałem dla owadów, które składały w nich jaja.

Jaskinia na Hispanioli – co znaleźli tam badacze? 

Takie zjawisko miało miejsce około 20 tysięcy lat temu na karaibskiej wyspie Hispanioli. W jednej z tamtejszych jaskiń, zamieszkanej niegdyś przez sowy, nagromadziły się kości drobnych ssaków w formie wypluwek. Pszczoły zaczęły wykorzystywać otwory zębowe w tych czaszkach jako wygodne, osłonięte miejsca do składania jaj. Na Hispanioli znajduje się bardzo dużo jaskiń w wapiennych masywach górskich. "Są takie miejsca, gdzie natrafić można na otwór co sto metrów" - opisuje główny autor badań, Lazaro Vinola López z Field Museum w Chicago. To właśnie w jednej z takich grot, zlokalizowanej na południu Dominikany, Juan Almonte Milan z Museo Nacional de Historia Natural na Dominikanie zidentyfikował stanowisko z wyjątkowo bogatym nagromadzeniem skamieniałości.

Co kryły warstwy kości i jak wyglądało zejście do groty? 

"Na początku zejście nie wydaje się głębokie. Przytwierdziliśmy linę u wejście i zjechaliśmy na niej do środka. Gdy schodzi się nocą, widać świecące oczy tarantul, które zamieszkują wnętrze groty - opisuje Vinola López. - Trzeba zjechać jakieś 10 m, żeby natrafić na skamieniałości". Wewnątrz jaskini odkryto kolejne warstwy kości, przedzielone osadami pochodzącymi z okresów intensywnych opadów. Wśród skamieniałości dominowały szczątki gryzoni, ale pojawiały się także kości leniwców, ptaków oraz gadów – łącznie ponad pięćdziesięciu gatunków. "Naszym zdaniem tę jaskinię sowy zamieszkiwały przez wiele pokoleń, może setki, a nawet tysiące lat. Wylatywały na łowy i wracały ze zdobyczą, wyrzucając w jaskini resztki. Znaleźliśmy kości ofiar, kości samych sów, a nawet skamieniałości żółwi i krokodyli, które musiały wpaść do środka" - opisuje badacz.

Jak rozpoznano gniazda pszczół w czaszkach? 

Podczas przekopywania się przez kolejne warstwy skamieniałych kości badacz natknął się na coś, co od razu zwróciło jego uwagę. W kieszeniach zębowych części czaszek zauważył osady, które nie wyglądały na przypadkowo nagromadzony materiał. Były to gładkie, lekko wklęsłe struktury. "Pomyślałem, że jest to coś dziwnego" - wyjaśnia. Przypominało mu to prehistoryczne gniazda os, które widział wcześniej podczas wykopalisk w stanie Montana w Stanach Zjednoczonych. Aby dokładniej ustalić, z czym mają do czynienia, zespół przeprowadził badania z użyciem tomografii komputerowej i stworzył trójwymiarowe modele cyfrowe tych struktur. Okazało się, że wyglądem bardzo przypominają gniazda budowane przez współczesne gatunki pszczół z wykorzystaniem błota.

Co zdradziły skamieniałe gniazda i czego wciąż nie wiemy?

Niektóre z tych dawnych gniazd zawierały drobiny pyłku kwiatowego, który mógł zostać tam umieszczony przez pszczoły jako pokarm dla rozwijających się larw. Rozmiar pojedynczego gniazda był bardzo niewielki – nie przekraczał wielkością gumki umieszczonej na końcu ołówka, a mimo to zachował wyraźną strukturę. Ciała samych pszczół nie przetrwały jednak do naszych czasów, dlatego zespół badawczy nie jest w stanie określić, jaki dokładnie gatunek budował te miniaturowe konstrukcje.

Źródło: PAP

Źródłowa depesza PAP

Na Dworcu w Poznaniu rozdawano łąki kwietne. Wszystko w trosce o pszczoły!