Policja u byłego szefa CBA
W piątkowy poranek stołeczni policjanci udali się do miejsca zamieszkania Ernesta Bejdy, byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA), z zamiarem doprowadzenia go na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Jak jednak dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM, funkcjonariusze nie zastali Bejdy w domu. W związku z tym trwają jego poszukiwania.
Decyzja o przymusowym doprowadzeniu Bejdy została podjęta po tym, jak czterokrotnie nie stawił się on na wezwania komisji. Przewodnicząca komisji, Magdalena Sroka z PSL-TD, poinformowała, że po kolejnych niestawiennictwach skierowano wniosek o doprowadzenie, który ma zostać zrealizowany przez policję.
Bejda i Pegasus. Komisja śledcza bada sprawę
Ernest Bejda jest jedną z kluczowych postaci w sprawie zakupu i wykorzystania systemu Pegasus przez polskie służby. Według informacji resortu sprawiedliwości, to między innymi on odpowiadał za decyzję o zakupie tego oprogramowania. Jego zeznania mogą rzucić nowe światło na okoliczności związane z wykorzystaniem Pegasusa w Polsce.
Posiedzenie komisji śledczej, na które Bejda miał zostać doprowadzony, zaplanowano na piątek o godzinie 10:30. Wcześniejsze próby nałożenia kar pieniężnych za niestawiennictwo nie przyniosły rezultatu, stąd decyzja o przymusowym doprowadzeniu.
Przekroczenie uprawnień w sprawie Pegasusa. Zarzuty dla funkcjonariuszy CBA
Warto przypomnieć, że w środę w ramach śledztwa dotyczącego stosowania oprogramowania Pegasus zarzuty przekroczenia uprawnień usłyszeli byli funkcjonariusze CBA: Jarosław W., były dyrektor Delegatury CBA w Warszawie, oraz Katarzyna S., była naczelnik wydziału operacyjno-śledczego tej delegatury. Zarzuty dotyczą przeprowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych wobec byłego prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego bez odpowiednich podstaw prawnych i faktycznych.
Sprawa Ernesta Bejdy oraz zarzuty wobec innych byłych funkcjonariuszy CBA pokazują, jak poważne konsekwencje może mieć nielegalne wykorzystanie narzędzi inwigilacyjnych. Komisja śledcza ds. Pegasusa kontynuuje swoje prace, starając się wyjaśnić wszystkie okoliczności związane z zakupem i użyciem tego kontrowersyjnego oprogramowania.
Oprac. Jakub Sadkowski, źródło: RMF FM, WP