Odwołano spotkanie Trump–Putin. Niemiecka prasa: „To dobra wiadomość”

2025-10-22 17:35

Decyzja Donalda Trumpa o odwołaniu planowanego spotkania z Władimirem Putinem w Budapeszcie odbiła się szerokim echem w niemieckich mediach. Komentatorzy zgodnie uznali, że przyczyną zwrotu jest nieustępliwa postawa Moskwy, a brak rozmów jest lepszy niż zawarcie niekorzystnego porozumienia w sprawie Ukrainy. - To dobra wiadomość dla Europy – piszą niemieckie dzienniki.

Putin, Trump

i

Autor: Associated Press

Lepszy brak pokoju niż pokój na warunkach Putina

- Dziękuję, Władimirze! Odwołanie przez Trumpa spotkania na szczycie z Putinem jest dobrą wiadomością – ocenia Christoph von Marschall w środowym wydaniu „Tagesspiegla”. Publicysta podkreśla, że Europa i Ukraina mogą mówić o szczęściu, bo niebezpieczne porozumienie w sprawie „niewłaściwego pokoju” nie doszło do skutku z powodu żądań Moskwy.

Zdaniem Marschalla, prezydent USA chciał przede wszystkim uzyskać wrażenie spokoju w Europie i móc ogłosić się „architektem pokoju”, co – jak sugeruje autor – mogłoby otworzyć mu drogę do Pokojowej Nagrody Nobla. Jednak porozumienie z Putinem, jak pisze komentator, nie przyniosłoby trwałego rozwiązania, lecz tylko chwilowe złudzenie stabilizacji.

- Zły pokój prowadziłby jedynie do kolejnej wojny – ostrzega Marschall, dodając, że Europa pozostaje zależna od Ukrainy, która swoim oporem daje Zachodowi czas na odbudowanie zdolności obronnych.

Alexandra Strunin ostro o Putinie i wojnie na Ukrainie

Putin zwodzi Trumpa, a Kreml gra propagandą

- Przyczyną zwrotu jest znów twarda polityka Rosji – zauważa Stefanie Bolzen w „Die Welt”. Według niej Putin nadal umiejętnie zwodzi amerykańskiego prezydenta, wykorzystując jego chęć szybkiego sukcesu. Kreml nie zgadza się na zamrożenie frontu na obecnych liniach, a rosyjska propaganda – jak cytuje Bolzen – nadal przedstawia Ukrainę jako państwo „opanowane przez nazistów”.

Ta narracja, zdaniem niemieckiej dziennikarki, skutecznie utrudnia jakiekolwiek rozmowy. Trump, rozczarowany brakiem ustępstw, zdecydował o odwołaniu spotkania, co w ocenie komentatorów „Die Welt” oznacza, że Moskwa przeliczyła się w swojej strategii szantażu i nacisku.

Budapeszt – symbol prowokacji i politycznej gry

Komentator „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, Berthold Kohler, określił planowane spotkanie Trumpa i Putina w Budapeszcie jako „bezwstydną prowokację” wobec Unii Europejskiej. Wskazał, że wybór stolicy Węgier nie był przypadkowy – miałby stanowić gest sympatii wobec Viktora Orbána, którego zarówno Trump, jak i Putin postrzegają jako „duchowego brata”.

Kohler przypomina też, że Rosja złamała już porozumienie budapeszteńskie z 1994 roku, gwarantujące Ukrainie nienaruszalność granic. „Trump powinien o tym pamiętać, nawet jeśli ma braki w historii i geografii” – ironizuje autor.

Publicysta FAZ dodaje, że choć niektórzy wciąż spekulują o rzekomych materiałach kompromitujących Trumpa, trudno szantażować kogoś, „kto niczego się nie wstydzi”. Mimo wszystko, zdaniem Kohlera, Europa musi nieustannie rozmawiać z amerykańskim przywódcą, aby neutralizować rosyjską propagandę i przypominać o odpowiedzialności Zachodu wobec Ukrainy.

Zobacz także: Kolejne cztery drogi w woj. lubelskim będą remontowane. Umowy już podpisane

Express Biedrzyckiej
"Hołownia OBRAZIŁ się na polską politykę". Karolina Opolska i Roch Kowalski. EXPRESS BIEDRZYCKIEJ