Atak miał miejsce w środku nocy, straż pożarna została zaalarmowana w sobotę ok. godz. 2.25 – informuje portal Hamburg24. Dojazd straży do budynku utrudniały rozłożone na ulicy płonące opony. "Przed Konsulatem leżały dziesiątki kamieni, kostek brukowych, świec dymnych i pojemników po farbie" – opisuje portal.
Na miejsce przybyło wiele radiowozów hamburskiej policji, która otoczyła kordonem teren konsulatu i poszukiwała sprawców. "Trzy osoby zostały aresztowane w pobliżu miejsca zdarzenia, zostały jednak wypuszczone z powodu braku wystarczających dowodów" – informuje portal.
Jak podkreśla portal, uderzające jest to, że do ataku na polską placówkę dyplomatyczną użyto farb w kolorach niebieskim, białym i czerwonym – barwach rosyjskiej flagi narodowej.
Polecany artykuł:
W sprawie ataku głos zabrali polscy dyplomaci.
- W nocy z piątku na sobotę grupa kilkunastu młodych mężczyzn obrzuciła siedzibę Konsulatu Generalnego RP w Hamburgu kamieniami i puszkami z niebieską i czerwoną farbą. W wyniku ataku wybitych zostało kilka szyb, zniszczona została też elewacja budynku – oświadczyła w niedzielę zapytana przez PAP Magdalena Szuber-Zasacka, rzeczniczka ambasady RP w Berlinie.
Jak podkreśla rzeczniczka, nikt z pracowników i obsługi konsulatu nie został poszkodowany.
- Na razie nie są znane motywy działania sprawców, którzy zbiegli z miejsca zdarzenia – dodała Szuber-Zasacka i poinformowała, że policja prowadzi czynności dochodzeniowo-śledcze w celu ujęcia przestępców. Jak podkreśliła, na prośbę konsula generalnego strona niemiecka wzmocni ochronę placówki i rezydencji.
Jak podały niemieckie media, policja przybyła na miejsce zdarzenia i zatrzymała trzy osoby, które nie zostały jednak aresztowane z powodu braku wystarczających dowodów.