Sly Stone z grupy Sly and the Family Stone występuje na scenie podczas 41. Montreux Jazz Festival w Stravinski Hall w Montreux, Szwajcaria, 14 lipca 2007

i

Autor: EPA/MARTIAL TREZZINI

Muzyka

Nie żyje Sly Stone – mistrz, który zmienił oblicze soulu i funku

2025-06-10 14:28

Lider grupy Sly and the Family Stone, autor przebojów "Dance to the Music" i "I Want to Take You Higher", legenda muzyki soul, funk i R&B - Sly Stone zmarł w wieku 82 lat.

Zespół, który przełamywał podziały

Sly and the Family Stone powstał jako muzyczna rewolucja – mieszanka gatunków, ras i płci, która w latach 60. szokowała i inspirowała. Zespół łączył rock, funk i soul, występował w składzie wieloetnicznym i zróżnicowanym płciowo. Takie podejście było manifestem – nie tylko muzycznym, ale i społecznym.

Choć debiutancki album przeszedł bez echa, przełom nastąpił w 1968 roku za sprawą płyty Dance to the Music. Jeszcze większy sukces przyniósł krążek Stand!, a singiel Everyday People stał się hymnem porozumienia. Stone – multiinstrumentalista i wizjoner – pokazał, że muzyka może jednoczyć, zamiast dzielić.

Geniusz, który nie znosił kompromisów

Ekscentryczny, impulsywny i wymagający – tak wspominają go współpracownicy. Sly potrafił odwołać koncert w ostatniej chwili, jeśli czuł, że coś nie gra. Z czasem jego artystyczna wizja coraz bardziej zderzała się z rzeczywistością uzależnień, konfliktów i nieufności.

Przy pracy nad legendarnym There's a Riot Goin’ On dominowały narkotyki i paranoja. Stone zastępował perkusistę automatem, sam nagrywał partie instrumentów. Muzycy przestali sobie ufać – Larry Graham podejrzewał, że lider chce go zabić. Choć Riot to dzieło przełomowe, pełne mroku i klaustrofobii, było także dokumentem dekady straconych złudzeń.

Od legendy do zapomnienia

W latach 70. zespół pogrążył się w chaosie. Sława gasła, koncerty odwoływano, a na salach zostawała garstka widzów. W 1975 roku grupa przestała istnieć. Sly Stone zniknął – czasem pojawiał się na chwilę, obiecując nowe projekty, ale nigdy ich nie realizował. W końcu zamieszkał w samochodzie w Los Angeles, odmawiając leczenia i zamykając się w świecie fantazji.

W 2023 roku ukazała się jego autobiografia Thank You (Falettinme Be Mice Elf Agin): A Memoir z przedmową Questlove’a. Również jego dokument – Sly Lives! – przypomniał o ogromnym wpływie, jaki Stone miał na muzykę i kulturę. Jego utwory zainspirowały pokolenia artystów: od Prince’a po Kendricka Lamara. Mimo burzliwego życia, Sly Stone pozostaje ikoną bez której współczesna muzyka nie byłaby taka sama.

Sly Stone zmarł 9 czerwca 2025 roku w wieku 82 lat.

Chylińska nawet w deszczu nie przerwała show. Chwyciła za mopa i… Nagranie podbija sieć! | SE

2. Dzień Juwenaliów w Poznaniu. Mrozu, Sorry Boys, Liedtke, Bitwa Freestylowa - zobacz  jak wyglądały koncerty.