Zmarł człowiek-instytucja amerykańskiej koszykówki
W wieku 88 lat zmarł Lenny Wilkens – wybitny koszykarz, trener i jedna z najbardziej szanowanych postaci w historii ligi NBA. Informację o jego śmierci przekazała rodzina, nie ujawniając przyczyn zgonu.
Urodzony 28 października 1937 roku w Nowym Jorku Wilkens przez dekady pozostawał symbolem profesjonalizmu i pasji do koszykówki. Był jednym z nielicznych, którzy trafili do Galerii Sław Koszykówki zarówno jako zawodnik, jak i trener.
Od gwiazdy parkietu do legendy trenerskiej
Wilkens należał do najlepszych rozgrywających swojej epoki. Występował m.in. w St. Louis Hawks, Seattle SuperSonics, Cleveland Cavaliers i Portland Trail Blazers. W trakcie kariery rozegrał aż 2487 meczów w NBA – rekord, który przetrwał dziesięciolecia.
Po zakończeniu kariery zawodniczej został trenerem i szybko udowodnił, że jego talent do koszykówki wykracza daleko poza parkiet. W 1979 roku poprowadził Seattle SuperSonics do mistrzostwa NBA, a w 1996 roku był selekcjonerem reprezentacji USA, która zdobyła złoty medal olimpijski w Atlancie.
Trzykrotny członek Galerii Sław
Lenny Wilkens zapisał się w historii sportu również jako jedyny człowiek trzykrotnie uhonorowany miejscem w Basketball Hall of Fame – jako zawodnik, trener oraz członek legendarnej reprezentacji USA z 1992 roku („Dream Team”), gdzie pełnił funkcję asystenta trenera.
Był dziewięciokrotnym uczestnikiem Meczu Gwiazd NBA, a także pierwszym szkoleniowcem, który przekroczył granicę 1000 zwycięstw w karierze trenerskiej. W sumie odniósł ich 1332, co przez wiele lat stanowiło rekord ligi.
Ikona i ambasador NBA
Komisarz NBA Adam Silver podkreślił w oświadczeniu, że Lenny Wilkens był „uosobieniem tego, co najlepsze w NBA – jako zawodnik, trener i ambasador koszykówki”. W 2021 roku liga wyróżniła go, umieszczając na liście 75 najlepszych zawodników i 15 najlepszych trenerów wszech czasów.
Wilkens prowadził w swojej karierze m.in. Portland Trail Blazers, Seattle SuperSonics, Cleveland Cavaliers, Atlanta Hawks, Toronto Raptors i New York Knicks. Po zakończeniu kariery zawodowej aktywnie działał społecznie – szczególnie w rodzinnym Seattle, gdzie stoi pomnik poświęcony jego pamięci.
Dziedzictwo, które przetrwa pokolenia
- Jeszcze bardziej imponujące niż koszykarskie osiągnięcia Lenny’ego było jego zaangażowanie w służbę drugiemu człowiekowi – dodał Silver.
Wilkens pozostanie symbolem oddania, pasji i przywództwa – wartości, które uczyniły z niego jedną z największych ikon w historii światowej koszykówki.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: PAP