Dlaczego kanadyjska inspekcja żywności zdecydowała się na wybicie strusi?
Właściciele farmy strusi Universal Ostrich w Kolumbii Brytyjskiej, wraz z grupą sympatyków, zareagowali na decyzję Sądu Najwyższego Kanady śpiewem hymnu i modlitwami. Sąd postanowił nie rozpatrywać odwołania od decyzji kanadyjskiej inspekcji żywności o wybiciu stada prawie 400 strusi. Powodem jest wcześniejsze wystąpienie przypadków ptasiej grypy na farmie. Decyzja inspekcji zapadła na przełomie lat 2024 i 2025 i przeszła przez kolejne instancje odwoławcze.
Obrońcy praw zwierząt apelują o ponowne testy
Organizacja Animal Justice, która zajmuje się ochroną praw zwierząt, wystosowała apel do kanadyjskiej inspekcji żywności o przeprowadzenie testów na obecność wirusa ptasiej grypy wśród strusi przed ich wybiciem. Camille Labchuk, prawniczka i dyrektorka wykonawcza Animal Justice, podkreśliła: „ponad dziesięć miesięcy po wykryciu ogniska ptasiej grypy, byłoby niezmiernie okrutne zabicie setek wyglądających zdrowo strusi tylko po to, by dowieść swojego stanowiska”.
Animal Justice w liście do inspekcji ostrzega, że zabicie zdrowo wyglądających ptaków bez aktualnych dowodów na ryzyko choroby może podważyć zaufanie społeczne do agencji. W komunikacie inspekcji żywności zaznaczono, że „przystąpi do dokonania depopulacji i środków usunięcia”, a farma pozostaje pod nadzorem agencji.
Jakie są konsekwencje dla właścicieli farmy?
Właściciele farmy, Karen Espersen i Dave Bilinski, od grudnia ubiegłego roku walczą z decyzją inspekcji, która opiera się na anonimowej informacji o chorych ptakach. Po potwierdzeniu obecności wirusa, inspekcja wydała nakaz wybicia stada. Właściciele starali się o odwołanie tej decyzji, ale bezskutecznie. Podkreślają, że od 2020 roku strusie nie są hodowane na mięso, a współpracują z naukowcami badającymi ich system odpornościowy.
Po decyzji sądu, córka właścicieli farmy, Katie Pasitney, zwróciła się do premiera Kolumbii Brytyjskiej z prośbą o interwencję. Sprawa przyciągnęła uwagę międzynarodową, a amerykański miliarder John Catsimatidis, sympatyk Donalda Trumpa, pokrył koszty sądowe właścicieli farmy.
Jakie są ograniczenia i środki bezpieczeństwa?
Ministerstwo transportu wydało ostrzeżenie, że dostęp do przestrzeni powietrznej nad farmą jest ograniczony. Dotyczy to zarówno samolotów, jak i dronów. Naruszenie tych ograniczeń może skutkować poważnymi konsekwencjami, w tym więzieniem. W komunikacie inspekcji żywności nie podano, jaką metodę uboju planują zastosować, ale dokumenty opisują różne metody, takie jak łamanie szyi, zastrzyki uśmiercające, zagazowanie, zastrzelenie lub uduszenie poprzez pozbawienie tlenu.
Źródło PAP.