Terrier Pablo spędzał wakacje w przyczepie kempingowej ze swoimi właścicielami i zgubił się nocą w drodze powrotnej z Włoch, w Alpach Sabaudzkich. Kiedy nie wrócił do przyczepy, właściciele zaczęli go szukać i na kilka dni pozostali na miejscu licząc, że ich pies w końcu się pojawi.
Gdy powoli tracili nadzieję na jego odnalezienie, otrzymali zdjęcie od znajomego, który pilnował ich domu w Bezouce. - Rozpoznałam na nim Pabla i nie mogłam w to uwierzyć, to była chwila absolutnego szczęścia – powiedziała stacji radiowej France Bleu jego właścicielka Katarzyna.
Pies, jej zdaniem, na zdjęciu wyglądał nędznie, ale wrócił do domu żywy. Lubiącemu otrzymywać prezenty Pablo właściciele podarowali obrożę z wbudowanym chipem GPS, gdyby mu jeszcze kiedykolwiek przyszło do głowy powtórzyć wakacyjną przygodę.
(PAP)