Bucza, jak Katyń. Historyk: "patrząc na rosyjskie zabójstwa cywilów, trudno nie myśleć o przeszłości"

Bucza, Hostomel, Irpień - to między innymi w tych podkijowskich miejscowościach Rosjanie dokonali zbrodni wojennej na ogromną skalę. W niedziele, 3. kwietnia w mediach na całym świecie pokazano zdjęcia z miast opuszczonych przez wojska agresora. Widoki są przerażające: dziesiątki ofiar cywilnych na ulicach i podwórkach, ciała zgwałconych kobiet, które żołnierze próbowali spalić, zamordowane dzieci, zwłoki z rękami związanymi za plecami i masowe groby. W jednym z nich odkryto około 300 ciał. Inny widoczny jest na zdjęciach satelitarnych. Ludobójstwo już teraz nazywa się "nową Srebrenicą", od miasta, w którym w którym Serbowie zabili ponad 8 tysięcy bośniackich muzułmanów. Znany brytyjski historyk, Simon Sebag Montefiore, porównał zaś masakrę do zbrodni katyńskiej. Więcej na ten temat w dalszej części naszego artykułu.

Zobacz też: Bucza: Wstrząsające dowody zbrodni na ludności cywilnej [WIDEO 18+]

Masakra w Buczy, jak zbrodnia w Katyniu

W sobotę ukraińska armia informowała o wyzwoleniu wszystkich miast w pobliżu Kijowa. Szybko zaczęto tam odkrywać dowody ludobójstwa. Przeraża szczególnie bestialstwo Rosjan - wiele ciał nosi bowiem ślady tortur.

Simon Sebag Montefiore, jeden z najsłynniejszych współczesnych historyków badających totalitaryzm w Rosji, zamieścił na Twitterze wpis, w którym przypomniał o innej zbrodni - mordzie katyńskim. W 1940 roku NKWD zabiło 21 768 Polaków, w tym około 10 000 oficerów Wojska Polskiego i Policji Państwowej. Pierwszy transport jeńców kierowanych do Katynia na egzekucję wyruszył z obozu w Kozielsku 3 kwietnia 1940 roku, czyli dokładnie 82 lata przed ujawnieniem ludobójstwa w Buczy. Sebag Montefiore napisał:

Tego dnia w 1940 roku Stalin i Beria rozpoczęli mordowanie 22000 Polaków w Lesie Katyńskim. Zajęło to 28 nocy, a główny kat nosił fartuch rzeźniczy na mundurze NKWD. Patrząc na dzisiejsze rosyjskie zabójstwa ukraińskich cywilów, trudno nie myśleć o przeszłości…

W Buczy, Hostomlu, Irpieniu i innych miejscowościach w pobliżu Kijowa przeprowadzane są ekshumacje i śledztwa, w trakcie których zbierane są dowody na rosyjskie zbrodnie wojenne. Ludobójstwem w tych i innych ukraińskich miastach zajmie się specjalna międzynarodowa komisja.