zatrzymany

i

Autor: policja.pl

Przyszedł z nożem pod liceum, żeby "wyrównać rachunki". Teraz usłyszał zarzuty

2022-09-23 19:28

Na trzy miesiące do aresztu trafił 18-latek, który zaatakował i groził uczniom jednej ze stołecznych szkół z nożem w ręku. Zatrzymany usłyszał już zarzuty.

W Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga-Północ napastnik usłyszał pięć zarzutów karnych dotyczących m.in. popełnienia rozboju z użyciem noża, kradzieży rozbójniczej oraz kierowania gróźb karalnych. Za te przestępstwa nastolatkowi może grozić kara od 3 do 12 lat pozbawienia wolności. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ.

Przyszedł z nożem pod szkołę, groził uczennicy

Do zdarzenia doszło 1 września br. pod jednym z liceum na Pradze-Północ. - Agresywny 18-latek chciał wyrównać rachunki w imieniu swojej dziewczyny z jej szkolną koleżanką. Gdy ta opuściła budynek szkoły, 18-latek podszedł do niej i zaczął jej grozić. Posiadał ze sobą nóż, tzw. motylek, którym demonstracyjnie się bawił – powiedziała kom. Paulina Onyszko ze stołecznej policji.

W obronie dziewczyny stanął inny uczeń. 18-latek zaatakował go. Doszło do szarpaniny. Zareagował przypadkowy świadek tej sytuacji. Agresywny 18-latek uciekł z miejsca, zabierając czapkę 16-latkowi. W ślad za nim ruszył inny uczeń. On również został zastraszony przez 18-latka. Agresywny chłopak zabrał mu czapkę, a gdy ten chciał ją odebrać, uderzył go.

Uczniowie sprawę zgłosili personelowi szkoły. Na miejsce wezwano patrol policji i rodziców. Jeden z zaatakowanych 16-latków trafił na badania do szpitala. Nie miał poważnych obrażeń.

Czytaj również: Brakuje im środków, żeby nieść pomoc. Organizacje pozarządowe czekają na wsparcie

Policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego przyjęli zawiadomienia od rodziców zaatakowanych uczniów. Przesłuchano również samych nastolatków. Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ wszczęła śledztwo w tej sprawie.

- Dzięki informacjom zgromadzonym w trakcie prowadzonych czynności policjanci ustalili tożsamość 18-letniego chłopaka. Jak się okazało, był on poszukiwany przez policjantów z Nysy w związku z tym, że nie powrócił do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego – relacjonowała Onyszko.

Jego zatrzymaniem zajęli się kryminalni z komendy przy ulicy Jagiellońskiej. Gdy nastolatek zjawił się w wytypowanym przez nich miejscu, zatrzymali go. Następnego dnia został przesłuchany w prokuraturze.

Zabrała telefon z Biedronki. Szuka jej policja z Bydgoszczy

ZOBACZ TAKŻE:

  1. Gdy go znaleźli, chciał przejechać policjanta. Nocą na Targówku padły strzały
  2. Pracownice przedszkola nie wiedziały, że wszystko się nagrywa. Afera wokół warszawskiej placówki
  3. Ceny prądu szybują, Warszawa szuka oszczędności. Jest specjalny plan na kryzys energetyczny