Cała wiata stanęła w płomieniach. "Paliło się takim ogniem, że zrobił się tam piec"

2022-09-06 18:24

Poważny pożar wybuchł w poniedziałek, 5 września w Stadzie Ogierów w Łącku pod Płockiem. Niestety, spłonęły w nim ogromne zapasy słomy i siana. Obecnie trwają poszukiwania ewentualnego sprawcy.

Jak poinformował prezes Stada Ogierów w Łącku Wojciech Muczyński, ogień w wiacie pojawił się w poniedziałek późnym wieczorem i strawił składowane tam zapasy słomy i siana - dogaszanie pożaru trwało jeszcze we wtorek po południu.

"Podejrzewamy, że to nieletni, chowający się przed rodzicami, którzy poszli pod wiatę na papierosy. Nie chcę myśleć, żeby ktoś mógł to zrobić specjalnie, chociaż nie jest to wykluczone. Nie przypominam sobie takiego przypadku, a pracuję tu siódmy rok, natomiast pracownicy mówią, że podpalenia zdarzały się w przeszłości. Za wskazanie sprawcy, który doprowadził do pożaru, wyznaczymy nagrodę. Informacje można zgłaszać do sekretariatu biura Stada Ogierów" - powiedział Muczyński.

Czytaj również: Pierwsza rocznica śmierci Tomasza Knapika. W jednym punkcie stolicy zawisły specjalne plakaty

Poważny pożar w Stadzie Ogierów w Łącku

Jak wyjaśnił, w pożarze spłonął cały zapas słomy i znaczna część zgromadzonego siana. "W tej chwili jesteśmy bez słomy. Jest bardzo pilna potrzeba, żeby odtworzyć te zapasy. Koszty z tym związane będą znaczące, bo chodzi także o transport, który ostatnio bardzo podrożał. W przypadku siana nie był to cały nasz zapas, więc konie głodować nie będą, ale na pewno trzeba będzie coś dokupić i będą to w związku z tym dodatkowe wydatki" - podkreślił Muczyński.

Jak przyznał, trudno jest jeszcze ostatecznie ustalić, czy wiata, gdzie wybuchł pożar, będzie nadawała się do dalszego użytku. "To paliło się takim ogniem, że zrobił się tam po prostu piec. Ciężko teraz szacować straty, jeżeli chodzi o stan wiaty. Myślę, że może okazać się, że ta konstrukcja nie będzie się już nadawała do użytkowania, ale zobaczymy, gdy ogień zostanie dogaszony. Natomiast w przypadku siana i słomy, które spłonęły pod wiatą, ich wartość to 100 tys. zł" - zaznaczył prezes Stada Ogierów w Łącku.

I dodał: "za dwa tygodnie mamy dużą imprezę, mistrzostwa Polski w skokach przez przeszkody, tu wszyscy byli i są pochłonięci przygotowaniami, i nagle takie wydarzenie, taki pożar".

W gaszeniu pożaru brało udział w sumie kilkanaście zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej z okolicznych jednostek.

Czym jest Stado Ogierów w Łącku?

Państwowe Stado Ogierów w Łącku powstało w 1923 r. decyzją Prezydenta RP, jako jedno z pierwszych w niepodległej Polsce. Celem działalności, jak podaje obecna spółka Stado Ogierów, "jest służenie polskiemu rolnictwu, przez podnoszenie jakości hodowanych koni na terenie działania Stada".

W 1993 r. Państwowe Stado Ogierów w Łącku przejęła Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, natomiast w 1994 r., w wyniku przekształcenia, powstało Stado Ogierów w Łącku sp. z o.o. Obecnie należy do niej także gospodarstwo pomocnicze z fermą trzody chlewnej wraz folwarkami w Górach i Gulczewie o łącznej powierzchni ok. 870 ha.

Jak podaje Stado Ogierów w Łącku, funkcjonuje tam również oddział klaczy pełnej krwi angielskiej z przychówkiem.

Tragedia 72-letniego zegarmistrza. Spłonął mu dom, stracił w pożarze wszystko

ZOBACZ TAKŻE:

  1. Nie żyje Wiktor Zatwarski. ZASP przekazał informacje o pogrzebie artysty
  2. Kościół w tarapatach? Do seminarium diecezji warszawsko-praskiej przyjęto 4 kandydatów
  3. Zabójstwo na Woli. 38-latek przyznał się do winy