Przed rektoratem Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu zawrzało. Na kampusie zgromadzili się solidarnie pracownicy naukowo-dydaktyczni i administracyjni połączeni wspólnym postulatem podwyższenia uposażeń pracowników uczelni. Ogólnopolski protest został zwołany przez Radę Szkolnictwa Wyższego i Nauki Związku Nauczycielstwa Polskiego, ale do akcji włączyli się również działacze uczelnianej Solidarności i pozostałych związków zawodowych.
Rząd niestety nie wywiązuje się z tego, co zostało zapisane w „Ustawie 2.0”. Powinniśmy zgodnie z nią otrzymać 30% podwyżki przez 3 lata. Tak się nie stało. W 2021 roku w ogóle nie dostaliśmy żadnych podwyżek. W dodatku, w ostatnich dniach uchwalono ustawę budżetową i w ogóle nie uwzględniono w niej jakichkolwiek postulatów ZNP, czy innych związków zawodowych. To jest powód tego wystąpienia, na które wreszcie się zdecydowaliśmy w takiej formie, być może dosyć rozpaczliwej, ale myślę, że doszliśmy już do ściany – mówił nam Adam Wróblewski, prezes ZNP na UMK.
Dużo mówiło się o problemach kadrowych w nauce spowodowanych przez marne warunki płacowe dla młodych naukowców.
Kraj, który nie inwestuje w rozwój nauki, a co za tym idzie w rozwój technologii, rozwój gospodarki – to jest kraj z papieru. Obserwujemy ogromną wyrwę jeśli chodzi o młodych ludzi, którzy chcieliby podjąć doktorat w Polsce. Dajemy wykształcenie za darmo, a potem wysyłamy tych ludzi za granicę. Wykwalifikowani u nas pracownicy pracują dla innych. Ostatecznie wszyscy pracujemy dla dobra ludzkości, ale czy Polsce nie zależy na tym żeby to u nas zostali wykształceni, świetni fachowcy? Tak dużo mówi się o patriotyzmie, jakież to modne słowo! A czym jest patriotyzm? Czy nie dbałością o to, aby kraj rozwijał się?. Ten zawód nie jest już postrzegany przez młodych ludzi jako wspaniałe miejsce pracy. Proszę mi wybaczyć: satysfakcji z wynagrodzenia my w nauce polskiej nie mamy. – mówiła nam dr hab. Marta Lenartowska, prof. UMK, biolożka.
Poniedziałkowy protest był pierwszym wyrazem niezadowolenia środowiska akademickiego, ale organizatorzy nie wykluczają zaostrzenia działań.
Polecany artykuł:
