O pedofilii pod Kościołem Rydzyka

i

Autor: Michał Kaproń

O pedofilii pod Kościołem Rydzyka

2021-10-04 10:45

W Toruniu swoją trasę zakończył Antyhomofobus. To część projektu, który ma rozwiewać mity na temat osób LGBT i uświadamiać, że pedofilia często ma miejsce w rodzinie i wspólnocie Kościoła.

Przyczynkiem do dyskusji w sprawie pedofilii w kościele stał się cykl filmów Braci Sekielskich pt. "Tylko nie mów nikomu". Po publikacji pierwszego z nich rozgorzała dyskusja o pociągnięciu do odpowiedzialności hierarchów kościelnych za wieloletnie ukrywanie księży-pedofili. W efekcie powołano Państwową Komisję ds. Pedofilii, której raport potwierdził skalę problemu.

Komisja jest kierowana przez Błażeja Kmieciaka, mianowanego przez partię rządzącą fundamentalistę religijnego, byłego działacza Ordo Iuris. Powiedział kiedyś, że nie byłby w stanie spojrzeć w lustro, gdyby zakłamał rzeczywistość i faktycznie opisał rzeczywistość taką, jaka jest: większość zgłoszeń do Komisji dotyczy osób z najbliższej rodziny ofiar, a także duchownych – mówiła Bożena Przyłuska z Kongresu Świeckości.

Od lewej: Arkadiusz Brodziński, Bożena Przyłuska, Hanna Zabielska

i

Autor: Michał Kaproń Od lewej: Arkadiusz Brodziński, Bożena Przyłuska, Hanna Zabielska

Antyhomofobus to odpowiedź na tzw. Homofobusy, czyli furgonetki fundacji "Pro – Prawo do Życia" jeżdżące po ulicach wielu polskich miast z hasłami atakującymi społeczność LGBT i agitującymi za pełnym zakazem przerywania ciąży.

Według Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego i raportu Państwowej Komisji ds. Pedofilii nie ma jakiegokolwiek związku między orientacją seksualną a czynami pedofilnymi. One się zdarzają i osobom heteroseksualnym, homoseksualnym i innym. To nie my zestawiliśmy temat orientacji seksualnej i pedofilii. Te tematy zestawiły tak zwane "Homofobusy", które jeździły z hasłami zlewającymi nieheteronormatywność z gwałceniem dzieci. To jest stanowisko nienaukowe i szkodliwe, bo prowadzi do dalszej dyskryminacji osób LGBT. Chcemy przeciwdziałać tej kłamliwej narracji – powiedziała nam Hanna Zabielska z projektu Same Plusy.

Według raportu Państwowej Komisji ds. Pedofilii 30% rozpatrywanych przez komisję przypadków dotyczyła osób duchownych, kolejne 25% to tzw. "sprawy okołorozwodowe" w których dochodziło do czynów pedofilnych rodzica wobec biologicznego bądź przysposobionego dziecka.

Polecany artykuł:

Udar mózgu? Byle nie w Toruniu