Szymon Marciniak

i

Autor: Andrzej Iwanczuk/REPORTER Szymon Marciniak - kim jest polski sędzia piłkarski?

Szymon Marciniak - kim jest? Sylwetka sędziego

2022-12-16 11:21

Szymon Marciniak to jeden z najbardziej wyróżniających się sędziów w historii polskiego futbolu. Mocny charakter, charakterystyczna fryzura (a raczej jej brak) i najwyższe kompetencje sprawiły, że Marciniak zyskał fanów nie tylko w naszym kraju. Teraz polski sędzia poprowadzi finał Mistrzostw Świata w Katarze. Kim jest Szymon Marciniak?

Szymon Marciniak - początki 

Szymon Marciniak urodził się 7 stycznia 1981 roku w Płocku. Od początku przejawiał zainteresowanie sportem, grał w juniorach Wisły Płock, z którą zajął 4. miejsce na Mistrzostwach Polski. Mimo tego sukcesu, Marciniak nigdy nie zadebiutował w najwyższej lidze rozgrywek. Zamiast tego postawił na karierę sędziowską, która miała okazać się strzałem w dziesiątkę. Podobno do zawodu sędziego młodego Marciniaka przekonał arbiter Adam Lyczmański, podczas kłótni w jednym z meczów okręgówki:

- Jak taki jesteś kozak, to zrób papiery, weź gwizdek i sam spróbuj - miał powiedzieć Adam Lyczmański

21-letni piłkarz zainwestował w zrobienie licencji sędziowskiej, ale z początku nie miał łatwo. Przez 4 lata łączył obowiązki sędziego, z grą w niższych ligach. Marciniak grał m.in. jako obrońca dla Kujawiaka Włocławek. Dopiero w wieku 25 lat postawił wszystko na jedną kartę i poważnie wziął się za karierę sędziego. 

Debiut Marciniaka w Ekstraklasie

Szymon Marciniak, tak jak każdy inny sędzia, rozpoczynał od prowadzenia meczy w najniższych ligach. Jednak stosunkowo szybko zaczął piąć się po szczeblach polskiej piłki. W wieku 27 lat zadebiutował w Fortuna 1. lidze w meczu Stilonem Gorzów Wielkopolski a Flotą Świnoujście. Nie musiał jednak długo czekać na kolejny awans i już rok później został przeniesiony do najwyższej klasy rozgrywek. W Ektraklasie swój pierwszy mecz poprowadził 18 kwietnia 2009 roku. Było to starcie pomiędzy GKSem Bełchatów a Odrą Wodzisław. Od tej pory sędziował w 338 meczach Ekstraklasy.

Szymon Marciniak sędzią finału Mistrzostw Świata - sukcesy polskiego arbitra 

Młody wiek Marciniaka i jego tężyzna fizyczna, od początku kariery wyróżniały go również na tle międzynarodowych arbitrów. W bardzo młodym wieku 30 lat zadebiutował jako sędzia główny podczas Mistrzostw Europy U-17, w meczu pomiędzy Francją a Białorusią. Marciniak szybko zaczął sędziować również europejskie turnieje. W 2011 roku zadebiutował w Lidze Europy, prowadząc mecz kwalifikacji pomiędzy Aalesunds FK, a Ferencvárosi TC, a już rok później udało mu się sędziować w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Wielki sukces odniósł w 2018 roku, kiedy wyjechał na Mistrzostwa Świata do Francji jako jeden z sędziów głównych, udało mu się poprowadzić dwa mecze: 

- Jestem dumny z zespołu. Z tego, jak pracowaliśmy, jak trenowaliśmy. Przecież mistrzostwa to nie tylko mecze. To też codzienne treningi, a wcześniej bardzo długie przygotowania. Ktoś powie, że tylko dwa mecze Marciniaka to porażka, a ja tak zupełnie nie uważam - mówił Sportowym Faktom po powrocie z Francji 

Ciężka praca się jednak opłaciła i cztery lata później Marciniak nie musiał wracać do domu z niedosytem. Już w tę niedzielę, 16 grudnia, poprowadzi finał Mistrzostw Świata w Katarze, pomiędzy Francją a Argentyną: 

Myślę, że jest to takie pięć minut, ale to fajnie, bo została doceniona nasza praca. To nie jest tylko sędzia Marciniak, to polska federacja. Ekipa, którą mam, jest tak mocna i pozwolę sobie tutaj wymienić moich asystentów z Płocka - Paweł Sokolnicki i Tomek Listkiewicz - powiedział w rozmowie z Eską wyróżniony sędzia. 

Szymon Marciniak - życie prywatne 

Szymon Marciniak jest niezwykle prywatną osobą, która broni swojej intymności. Wiadomo, że ma żonę Małgorzatę, z którą pzosotaje w związku od czasów amatorskiej gry w piłkę. Razem wychowują dwójkę dzieci. Dużo emocji wywołuje charakterystyczna łysa głowa Marciniaka, która stała się jego znakiem rozpoznawczym: 

- Fryzura to trochę przypadek, później już jednak nie. To była świadoma decyzja, aby się ogolić, nie aby być podobnym do Howarda Webba czy Pierluigiego Coliny, ale tak po prostu ta fryzura mi przypasowała. Jeśli jesteś takim nałogowym sportowcem jak ja, czyli wiele aktywności, kończysz jedną i zaczynasz drugą, to najwygodniej jest wejść pod prysznic i od razu spod niego wyjść - mówił w Dzień Dobry TVN Marciniak

Szymona Marciniaka znajdziecie również na platformie Facebook