Nosowska i Derpienski

i

Autor: Instagram

gwiazdy

Caroline Derpienski vs. Katarzyna Nosowska. Ekspertka ocenia całą sytuację

2023-07-14 10:35

Trwa wielka afera pomiędzy Katarzyną Nosowską, firmą Danone i Caroline Derpienski. Ta ostatnia poczuła się urażona satyrą polskiej wokalistki. Influenserka opublikowała oświadczenie z żądaniem 50 mln złotych. Postanowiliśmy poprosić o ocenę ekspertkę do spraw public relations, dr hab. Monikę Kaczmarek-Śliwińską z Uniwersytetu Warszawskiego.

Satyra Katarzyny Nosowskiej oburzyła Caroline Derpienski. Pismo to walka o wizerunek?

Caroline Derpienski wydała specjalne oświadczenie na Instagramie. Żąda tam 50 milionów złotych rekompensaty za opublikowaną przez Katarzynę Nosowską satyrę. Zapytaliśmy naszego eksperta, czy pismo może nie jest walką o ratowanie wizerunku?

- Cała akcja wciąż trwa, więc trudno jeszcze wyciągać wnioski. Caroline Derpienski zwiększyła swą rozpoznawalność nie poprzez swoją aktywność, ale dzięki parodii wykonanej przez Kasię Nosowską. Zresztą nie wiadomo, na ile wykreowane było oburzenie Caroline Derpienski. Przecież Kasia Nosowska nie podała jej nazwiska, a sama stylizacja dla znacznej grupy odbiorców była niezrozumiała. Niezrozumiała do momentu, gdy to C. Derpienski nie zauważyła, że w parodii rozpoznaje siebie. Obserwując jej działania za wszelką cenę promującą jej osobę, można zastanawiać się, czy nie było to bardzo zręczne wykorzystanie parodii do zrobienia rozgłosu wokół siebie – powiedziała dla portalu eska.pl dr hab. Monika Kaczmarek-Śliwińska, Uniwersytet Warszawski, Wydział Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii. Ekspertka, doradczyni i trenerka w obszarze budowy wizerunku, relacji z mediami, konstruowania strategii oraz zarządzania sytuacjami kryzysowymi.

Inglisz z Karolajn – czyli Karolina Derpienski uczy Polaków angielskiego

Firma Danone może ucierpieć przez aferę z Caroline Derpienski?

Firma Danone odniosła się do zarzutów Caroline Derpienski.

- Pracujemy przy tej kampanii z agencją Feeders, ale posty i filmy, które w ramach współpracy z marką Alpro tworzy Katarzyna Nosowska, są tworzone bezpośrednio przez nią. Bardzo cenimy zarówno samą współpracę, jak i jej formę i jest to drugi rok, kiedy działamy razem. Większość opublikowanych w ramach kampanii materiałów miało charakter satyryczny - Katarzyna Nosowska odnosiła się w nich z dystansem do sztuki podawania kawy czy samej siebie. Ich odbiór jest kwestią interpretacji - podkreślała w komentarzu dla Wirtualnemedia.pl Martyna Węgrzyn, kierowniczka działu komunikacji zewnętrznej Grupy spółek Danone.

Jednak czy czeka nas kryzys wizerunkowy firmy Danone?

- Nie. To globalna marka, której nie bardzo przeszkodziła nawet sprawa pozostawania w Rosji. Parodia, w której pojawia się marka Danone może być lekkim zamieszaniem i prawdopodobnie doda kolorytu produktowi, a markę pokaże jako markę z dystansem. Natomiast tutaj też sporo zależy od zarządzania kryzysem, ponieważ oświadczenie Danone w tej sprawie można czytać jako odcinanie się od przekazu stworzonego przez K. Nosowską i jeśli komunikacja firmy będzie szła w tym kierunku, to może pojawić się u odbiorców odczucie niesmaku. Ale sprzedaży to w żaden sposób nie zaszkodzi - powiedziała dla portalu eska.pl dr hab. Monika Kaczmarek-Śliwińska, Uniwersytet Warszawski, Wydział Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii. Ekspertka, doradczyni i trenerka w obszarze budowy wizerunku, relacji z mediami, konstruowania strategii oraz zarządzania sytuacjami kryzysowymi.

Caroline Derpienski może zyskać jeszcze większą rozpoznawalność?

O Caroline Derpienski jest głośno głównie przez jej afery oraz bogate życie. Czy ta związana z firmą Danone oraz Katarzyną Nosowską sprawi, że zyska większą rozpoznawalność?

- Jeszcze nie mamy końca sprawy, więc wiele zależy od zarządzania sytuacją kryzysową. Z pewnością krótkofalowo C. Derpienski zyskała rozpoznawalność, którą ma szansę w jakiś sposób wykorzystać. Najczęściej taka rozpoznawalność, nawet chwilowa, monetyzowana jest w reklamie, ale tutaj też może być problem. Caroline Derpienski próbuje lokować siebie w wyższych sferach, więc ewentualna reklama, którą byłaby zainteresowana raczej powinna być związana z markami luksusowymi. Tutaj z kolei nie bardzo wyobrażam sobie, aby luksusowa marka chciała się wiązać z C. Derpienski jako twarzą reklamy czy ambasadorką marki - podsumowała dla portalu eska.pl dr hab. Monika Kaczmarek-Śliwińska, Uniwersytet Warszawski, Wydział Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii. Ekspertka, doradczyni i trenerka w obszarze budowy wizerunku, relacji z mediami, konstruowania strategii oraz zarządzania sytuacjami kryzysowymi.

Tak wyglądała kiedyś Caroline Derpienski