Jakub Zaryński to gracz teleturniejowy i scrabblowy. Jak mówi w nowym odcinku audio reportażu "Polska na ucho" udział w teleturnieju to nie tylko szansa na wygraną, ale też sprawdzian odporności na stres. Mistrz Polski w scrabble, podkreśla, że choć wiedza jest kluczowa, to w studiu telewizyjnym łatwo o błąd. "Połowa pytań to proste pytania, na które każdy zna odpowiedź, ale stres i ograniczony czas robi tu swoje" – mówi.
Zobacz też: Radomski Chór Campanella: 30 lat muzycznej pasji i przyjaźni
"Złoty strzał" i gorzki smak porażki
Zaryński otwarcie przyznaje, że udział w teleturniejach traktował początkowo jako szansę na "złoty strzał" – szybki zastrzyk gotówki. Jednak porażka w "Milionerach" boleśnie zweryfikowała te plany. "Chciałbym cofnąć czas, żeby to się nie wydarzyło, bo to było zbyt bolesne" – wspomina. Co ciekawe, tuż przed błędną odpowiedzią był przekonany o swojej wiedzy: "Mój mózg wyświetlił mi: znasz prawidłową odpowiedź!".
Czytaj też: Na życie mają swoją receptę. Są inspiracją do działania i walki o siebie
Porażka w "Milionerach" stała się dla Zaryńskiego cenną lekcją. "Talent to jedno, ale bardzo dużo można zrobić pracą" – podkreśla. To doświadczenie nauczyło go pokory i ukierunkowało na bardziej systematyczne działania. Dziś łączy pasję do scrabble z pracą zawodową, znajdując w obu dziedzinach satysfakcję i wyzwania.
Scrabble – sport i zabawa
Dla Zaryńskiego scrabble to nie tylko gra, ale też sportowa rywalizacja i sposób na rozwój. "Dają element wiedzyowy, bo tych słów się musimy uczyć, ale niekoniecznie musimy znać definicję" – mówi. Dodaje, że w scrabble liczy się też szczęście. "Trzeba mieć to szczęście" – podsumowuje.
Jakie są jeszcze sekrety gry w teleturniejach? Całego podcastu posłuchacie, klikając w baner poniżej. Wszystkie odcinki dostępne na Mediateka.pl.