Renata mówi o śmierci. Czarny humor to sposób na oswojenie strachu

Renata, choć przekroczyła 50., tryska energią i pasją. W jej lokalu, a nazywa się on "Worek Kości", można poczuć się jak w tyglu różnych pasji. "To jest też księgarnia, to jest miejsce ze stand-upem. Jest taki tygiel moich różnych pasji i to się spina idealnie" – opowiada Renata w podcaście "Nauczycielki życia".

Zobacz też: Anna Rogowska: "Nie zostawaj za długo w miejscu, w którym jest ci źle"

Podcasty i książki o mrocznej stronie człowieka

Nie każdy wie, że podcasty Renaty biją rekordy popularności, a jej książki poruszają tematykę zbrodni, śmierci i psychologii. "To wszystko są ludzie, to nie są potwory, to nie są bestie. Ci antybohaterowie moich historii i bardzo mi zależy na tym, żeby zobaczyć w nich ludzi, nie dlatego, żeby im współczuć i wchodzić w ich buty, tylko dlatego, że jak będziemy odcinać się i mówić to nie są ludzie, to są potwory, to tak jakbyśmy unikali odpowiedzialności, że my żyjemy w tej samej społeczności, w tym samym świecie co oni" – tłumaczy gościni podcastu "Nauczycielki życia".

Czytaj też: Recepta na szczęście? Odwaga, wdzięczność i własna ścieżka

Życie po swojemu

Renata przyznaje, że nigdy nie była "małą Renatą", zawsze była wysoka i wyróżniająca się. Już w dzieciństwie interesowała się rzeczami, które dla innych były tabu. Dziś, prowadząc "Worek Kości" i realizując swoje pasje, żyje po swojemu i inspiruje innych do tego samego. "Trzeba żyć pełnią życia i robić to, co się chce, bo po pierwsze mamy ograniczony czas na ziemi, a po drugie jeżeli zrobimy coś fajnego tutaj i to po nas zostanie, to super, jakby żyjesz dalej" – podsumowuje Renata.

Całego podcastu "Nauczycielki życia" posłuchacie, klikając w baner poniżej lub na stronie Mediateka.pl.