Zabrze: Jego partnerka zaczęła rodzić, więc wsiadł za kółko chociaż nie ma prawa jazdy. Policjanci byli bezlitośni

i

Autor: pexels Zdjęcie poglądowe

Zabrze: Jego partnerka zaczęła rodzić, więc wsiadł za kółko chociaż nie ma prawa jazdy. Policjanci byli bezlitośni

2021-09-28 7:48

Kobieta zaczęła rodzić, więc jej partner wsadził ją do samochodu, usiadł za kierownicą i zaczął pędzić w stronę szpitala. Pech chciał, że nie miał prawa jazdy, a po drodze zatrzymał go policyjny patrol. Funkcjonariusze byli bezlitośni.

Do bardzo nietypowej policyjnej interwencji doszło kilka dni temu na jednej z ulic Zabrzu. Policjanci z drogówki zatrzymali do kontroli Seata Ibizę. Już na początku interwencji 33-letni kierowca przyznał, że nie ma prawa jazdy, ale jego partnerka rodzi i musiał jakoś zawieźć ją do szpitala. Na pytanie, czy wzywał karetkę, odpowiedział, że nie, ponieważ poród się już zaczął, a on nie chciał czekać.

- Wobec takiej sytuacji policjanci podjęli decyzję o zabraniu kobiety radiowozem do szpitala. Kiedy znalazła się już pod opieką personelu medycznego, wrócili do przerwanej kontroli drogowej. Jak się okazało pojazd, którym 33-latek chciał zawieść swoją partnerkę do porodu, nie miał ważnego badania technicznego oraz aktualnego ubezpieczenia. Za to został ukarany mandatem - poinformował rzecznik zabrzańskiej policji.

Czy policjanci postąpili słusznie? Przepisy mówią jasno, że "Nie popełnia wykroczenia ten, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone nie przekracza wartości większej niż dobro ratowane". Kierowca działał w stanie wyższej konieczności, bo akcja porodowa już się zaczęła. Można więc uznać, że mógł poświecić dobro niższej wartości, jakim jest porządek na drodze w celu ratowania życia matki i dziecka. Dlatego też jazda bez prawa jazdy w tej sytuacji mężczyźnie się upiekła. Odpowiedział jednak za brak przeglądu i ubezpieczenia. Dlaczego? Ten obowiązek powinien być dopełniony wcześniej, zanim do zatrzymania kierowcy w ogóle doszło.

Zaatakował Cię pies? Zobacz, jak się zachować?