Cinquento z Mikołowa

i

Autor: Marcin Broda

Cinquecento w wersji mini

Słynne „Czołgczento” z Mikołowa doczekało się miniaturowej wersji. To model w skali 1:87

Cała Polska dowiedziała się o czerwonym Cinquecento z Mikołowa za sprawą przewożonych przez kierowcę fiata gabarytów. Z tyłu pojazdu wystawały wielkie bele drewna, a sam tył prawie szurał po ziemi. Pan Marcin postanowił stworzyć miniaturową wersję tego słynnego zdarzenia.

Do sieci trafiło nagranie, na którym Policja zatrzymuje fiata Cinquecentro, z którego wystają wielkie gabaryty w postaci bel drewna. Okazało się, że kierowca fiata jest dobrze znany miejscowym policjantom. Kojarzą go także mieszkańcy, którzy nie raz widzieli, jak ulicami Bujakowa – dzielnicy Mikołowa przemyka zapakowane drewnem czerwone Cinquecento.

Teraz pan Marcin Broda postanowił zrobić miniaturową wersję słynnego zdarzenia z Mikołowa.

Dokonałem przeróbek by jak najbardziej zbliżyć się do oryginału, przemalowany na czerwono ( niestety za bardzo matowy), pomalowane wnętrze i zderzaki na czarno, wywaliłem fotel pasażera i złożyłem kanapę , jako znak rozpoznawczy gazetki , ugiąłem zawieszenie , upuściłem trochę powietrza z kół, otwarłem klapę , dodałem siłowniki klapy kamizelkę na belkę i tablice rejestracyjne do tego brudzenie i w drogę – pisze na Facebook’u Marcin Broda.

Pan Marcin od ponad 25 lat zajmuje się modelarstwem i kolekcjonowaniem modeli. Jak sam tłumaczy motoryzacja to jego praca, bo jest inżynierem mechanikiem, ale to także pasja i hobby.

Jak możemy się przekonać łączenie pasji, hobby i pracy wychodzi mu znakomicie!

Słynne Cinquecento z Mikołowa

Pierwsza informacja o zatrzymaniu tego niewielkich rozmiarów fiata pochodzi ze stycznia 2023 r. Wtedy policjanci zatrzymali syna z matką, którzy wieźli samochodem kradzione drewno, które znacznie przekraczało dopuszczalny rozmiar przewożonych rzeczy.

Wtedy wartość kradzieży oszacowano na 30 zł. Kierowca dostał 200 zł mandatu i punkty karne, a także zatrzymano dowód rejestracyjny. Zatrzymani tłumaczyli policjantom, że zrobili to z powodu biedy.

Najnowszy transport gabarytów czerwonym fiatem uchwycono nad ranem. Pod osłoną nocy, kierowca Cinquecento ponownie przewoził drewno, prawdopodobnie znowu na opał.

Wszystkie sytuacje pokazują, że osoby, które w ten sposób przewożą drewno na opał, delikatnie mówią nie znajdują się w najlepszej sytuacji finansowej i być może potrzebują pomocy. Kto wie, może znajdzie się osoba, która dobrowolnie zaoferuje pomoc, albo zakupi słynnego fiata po wyższej cenie niż zwykle.