Szkolny autobus

i

Autor: Policja zdjęcie ilustracyjne

Kryminalne

Śląskie. Nieznajoma kobieta zaczepiała dzieci na przystanku? Policja: będziemy to weryfikować

Obca kobieta miała podejść do dwóch dziewczynek, które wysiadły na przystanku autobusowym w Natolinie (pow. kłobucki). Gdy opiekunka zapytała ją, kim jest i dlaczego interesuje się uczennicami, nie potrafiła podać logicznej odpowiedzi. Próbowała też zasłonić swoją twarz dłonią.

Nieznajoma kobieta zaczepiła dziewczynki na przystanku

Obca kobieta miała zaczepiać dzieci na przystanku autobusowym w Natolinie - taką informację przekazała Bożena Wieloch, wójt gminy Lipie.

Do sytuacji doszło w poniedziałek 26 lutego popołudniu podczas odwozu uczniów ze szkoły. Nieznajoma do dwójki uczennic, które wysiadły z autobusu szkolnego. To dziwne zachowanie nie umknęło uwadze osoby sprawującej nadzór nad przewożonymi dziećmi. Opiekunka podeszła więc do kobiety, zapytała ją, kim jest i dlaczego interesuje się dziewczynkami. 

Zapytana nie udzieliła logicznej odpowiedzi, do tego w zauważalny sposób próbowała zasłaniać swoją twarz dłonią - relacjonuje wójt gminy Lipie w informacji opublikowanej na stronie urzędu.

Z uwagi na bezpieczeństwo dzieci opiekunka zadecydowała, by dziewczynki ponownie zabrać do autobusu. Uczennice zostały odwiezione bezpośrednio do domów.

"Nie są znane intencje nieznanej kobiety, należy jednak zwrócić uwagę i poinstruować dzieci, by nie przystawały na żadne propozycje ze strony nieznajomych" - zaapelowała Bożena Wieloch i zaznaczyła, że o incydencie w Natolinie została zawiadomiona policja.

Policja w Kłobucku: otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące kobiety, ale nie było mowy o dzieciach

Aspirant Joanna Wiącek - Głowacz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku w rozmowie z "ESKĄ" potwierdziła, że policja przyjęła zgłoszenie dotyczące nieznajomej kobiety kręcącej się po Natolinie. Jednak nie było w nim mowy o zaczepianiu dzieci.

W poniedziałek 26 lutego o godz. 13:30 otrzymaliśmy zgłoszenie, że po miejscowości Natolin, między innymi w pobliżu kościoła, kobieta w wieku ok. 30 lat wchodzi na posesje. Policjanci przyjęli zgłoszenie, udali się we wskazane miejsce, patrolowali okolicę i nie napotkali kobiety o podanym rysopisie. W zgłoszeniu nie było informacji o zaczepianiu dzieci, natomiast kwestia jest nam znana, ponieważ pojawiła się w przestrzeni publicznej. A skoro taką wiedzę posiadamy, będziemy tą informację sprawdzać i weryfikować - mówi aspirant Joanna Wiącek - Głowacz z KPP w Kłobucku.