Wszystkich Świętych

i

Autor: Grzegorz Adamczewski

Wszystkich Świętych 2023

Obciach i tandeta, czyli grobing na cmentarzach. Zobacz najlepsze memy o Wszystkich Świętych [GALERIA]

Uroczystość Wszystkich Świętych powinna być dniem zadumy i wspominania bliskich zmarłych. Ale rzeczywistość na polskich cmentarzach wygląda zgoła inaczej. Wiele osób traktuje cmentarne alejki niczym modowy wybieg, niejako rywalizując o tytuł zwycięzcy w niepisanym konkursie na najlepszą stylizację.

Uroczystość Wszystkich Świętych to okazja, by nad grobami spotkać się z dawno niewidzianą rodziną i powspominać razem bliskich zmarłych. Zgodnie z tradycją to dzień zadumy nad życiem, jego sensem i śmiercią, która nieuchronnie czeka każdego z nas.

Ale dla wielu to pretekst, by głębiej zadumać się nad garderobą i wybrać taką stylizację, by dalekim ciotkom i wujkom szczęki pospadały na podłogę. 1 listopada cmentarze w całej Polsce zamieniają się w istną rewię mody, pełną oryginalnych nakryć głowy, wysokich butów i ekscentrycznych płaszczy. Futerko w cętki, kozaki po udo, natapirowane włosy, mocny makijaż i telefon z aparatem to nieodłączny zestaw każdej, szanującej się "cmentarianki" w wersji młodej. Z kolei starsze kobiety starają się wyróżnić za pomocą beretu w niecodziennym kolorze i mocnej szminki, która pamięta czasy PRL-u.

Rywalizacja często przenosi się też na groby, a konkretnie: dekoracje. Z roku na rok stroiki i znicze robią się coraz bardziej fikuśne. Były już lampki w kształcie Polski, krzyża, bałwanka, a nawet konewki. Czasem można odnieść wrażenie, że producenci próbują prześcignąć się konkursie na największą tandetę. Ale jak wszyscy dobrze wiemy, zwycięzca może być tylko jeden, a jest nim niepodważalnie znicz grający hit zespołu Ich Troje pt. "Wstań, powiedz nie jesteś sam". Słowa te były bardzo wymowne, szczególnie, gdy się lampkę położyło na grobowcu zmarłego.

Zjawisko cmentarnej rywalizacji ma nawet swoją nazwę: grobing. Skąd się wzięło i dlaczego się tak zachowujemy?

Grobing, czyli pokaż sąsiadowi, że ci się powodzi

Grobing to zjawisko, które w dużym stopniu jest związane z postępującą komercjalizacją wszystkich świąt. Przykładem mogą posłużyć święta Bożego Narodzenia. Już od listopada sklepowe półki uginają się od ciężaru choinkowych bombek, które kuszą klientów "super tanimi" cenami.

Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Uroczystości Wszystkich Świętych. Przed cmentarzami ustawiają się stragany, do złudzenia przypominające te, które kojarzymy z odpustów. Można tam kupić wszystko: od waty cukrowej, cukierki i ciasteczka, po szaszłyki i kiełbaski. Oczywiście są też kwiaty, ale z roku na rok coraz więcej miejsca zajmują stoiska z zabawkami, które zdesperowani rodzice kupują, by zyskać choć chwilę wytchnienia od ciągle paplających pociech.

Komercjalizacja nieodłącznie wiąże się ze spłycaniem znaczenia świąt. Boże Narodzenie coraz rzadziej kojarzy nam się z religijnym przeżyciem, a coraz częściej z kultowym "Kevinem" na Polsacie i piosenką "Last Christmas". Uroczystość Wszystkich Świętych też powoli zaczyna tracić wymiar duchowy na rzecz wymiaru materialnego.

No ale dlaczego stroimy się na cmentarz? Przede wszystkim po to, by pokazać światu nasz finansowy status. Nie ma się co oszukiwać, my Polacy lubimy szpanować przed innymi, a rywalizacja z sąsiadami jest naszym sportem narodowym. Wymyślna stylizacja na cmentarną alejkę stanowi dowód naszej dobrej sytuacji materialnej - bo przecież nowe ubrania, biżuteria i fryzura nie są za darmo. Chcemy pokazać obcym, dalszej i bliższej rodzinie, że u nas zawsze się przelewa.

Tak samo dekoracje, które kupujemy w myśl zasady: im większy stroik, tym grubszy portfel. Choć za wielkim zniczem mogą się kryć inne, nieco smutniejsze intencje. Osoby dręczone poczuciem winy, które nie zdążyły się dobrze pożegnać ze zmarłym, kupują drogie i ekstrawaganckie dekoracje, by "naprawić" swój błąd. Chcą w ten sposób okazać wielkie uczucie, którym darzą zmarłego, choć za życia nie potrafiły mu wybaczyć. 

Rewia mody na cmentarzu podczas Wszystkich Świętych. Zobacz najlepsze memy o "grobingu":