Tomasz Kowalski

i

Autor: T. K

Kochał biegać i zdobywać szczyty. Rodzina zmarłego Tomka Kowalskiego zaprasza na bieg ku jego pamięci

Grupa polskich wspinaczy jako pierwsza na świecie dokonała zimowego wejścia na Broad Peak. Niestety ten sukces był okupiony ofiarami. Na dół już nigdy nie wrócił 58-letni Maciej Berbeka i 27-letni Tomasz Kowalski. W 10. rocznicę tragedii rodzina Tomasza zaprasza na bieg ku jego pamięci. Wydarzenie zaplanowano na piątek 7 kwietnia.

Tomasz Kowalski urodził się 7 kwietnia 1985 roku w Dąbrowie Górniczej. Można powiedzieć, że miłowanie do wspinaczki wyssał z mlekiem matki. Rodzice byli taternikami, starszy brat - instruktorem. Mówiąc wprost: Tomek był skazany na góry.

Osiągnięć na swoim koncie miał wiele. Tomasz Kowalski zdobył 6 z 9 szczytów Korony Ziemi. Wszedł na Mont Blanc, Kilimandżaro, Elbrus, Aconcagua, Góra Kościuszki i Denali. Otrzymał też nagrodę im. Andrzeja Zawady za zdobycie wszystkich pięciu siedmiotysięczników na terenie byłego ZSRR. W ciągu zaledwie 28 dni wszedł na Pik Lenina, Pik Korżeniewskiej, Pik Somoni i Chan Tengri. Odpuścił jedynie wejście na Pik Pobiedy, gdyż był tam ryzykowny lodowiec.

Wielki sukces i ogromna tragedia

5 marca 2013 roku grupa w składzie Tomasz Kowalski, Adam Bielecki, Maciej Berbeka oraz Artur Małek dokonała pierwszego zimowego wejścia na Broad Peak (8047 m n.p.m.). To jeden z ośmiotysięczników na terenie Azji i dwunasta góra pod względem wysokości na świecie. Tym samym ekipa z Polski zapisała się na kartach historii wspinaczek wysokogórskich. Niestety nie wszyscy wrócili ze szczytu żywi.

Artur Małek i Adam Bielecki ruszyli przodem, z tyłu zostali Tomasz Kowalski i Maciej Berbeka. Coś było nie tak: przejście w dół przełęczy zajęło im siedem godzin, a normalnie powinno trwać godzinę. Okazało się, że Kowalski miał problemy z oddychaniem i ogólnym osłabieniem. Były to typowe objawy choroby wysokościowej. Miał zażyć leki. Podczas ostatniego kontaktu było słychać, że jest wycieńczony. Później kontakt z Tomkiem urwał się raz na zawsze.

Berbeka i Kowalski nigdy nie dotarli do obozu czwartego. Stwierdzono jednoznacznie, że nie ma szans na odnalezienie ich żywych. Dzień później wspinaczy uznano za zmarłych i zakończono wyprawę.

Dwa lata później ówczesny prezydent Polski Bronisław Komorowski odznaczył pośmiertnie Tomasza Kowalskiego Złotych Krzyżem Zasługi „za zasługi dla rozwoju sportów wysokogórskich, za promowanie imienia Polski w świecie”. Nazwisko wspinacza z Dąbrowy Górniczej widnieje na Pomniku Alpinistów w Katowicach.

Bieg Tomka w Dąbrowie Górniczej

W tym roku mija okrągłe 10 lat od tragedii, która rozegrała się pod szczytem Broad Peak. Z tej okazji rodzina Tomka zaprasza wszystkich chętnych do udziału w Biegu Tomka. Inicjatywę zaplanowano na 7 kwietnia i to wcale nie bez powodu:

- To dzień urodzin Tomka, z tej okazji przebiegnijmy, przejdźmy, przejedźmy rowerem /hulajnogą/rolkami/deskorolką/ wózkiem… ale wspólnie krótką trasę wokół Pogorii III – mówi Alicja Kowalska, mama Tomka.

Udział w imprezie jest bezpłatny. Organizatorzy nie zapewniają pomiaru czasu. Po biegu odbędzie się półgodzinny seans filmowy o Tomku.

Przewidywany plan wydarzenia:

  • od godz. 17.30 – rejestracja, uczestnicy otrzymają pamiątkowe naklejki z logo biegu. Przed startem krótkie przypomnienie idei oraz rozgrzewka
  • godz. 18.30 – start. Na mecie czekać będą na wszystkich pyszne jabłka i domowe czekoladowe babeczki
  • ok. godz. 20.00 – film o Tomku i spot z tegorocznego Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego im. Tomka Kowalskiego
  • później: spotkanie przy kawie, herbacie, grillu oraz tradycyjne światełko do nieba