Katowice proponują tzw. pakiet ochronny dla murckowskich buków

i

Autor: UM Katowice

Katowice

Katowice mają pomysł na ochronę buków. "Jesteśmy zawiedzeni kompletnym zignorowaniem głosu społeczników"

30 pomników przyrody, dwa zespoły przyrodniczo-krajobrazowe i 216 drzew ekologicznych. Oto propozycje katowickiego magistratu, przygotowane we współpracy z Nadleśnictwem Katowice, które mają zapewnić ochronę wiekowym bukom w Lesie Murckowskim. Co na to strona społeczna? Mówiąc delikatnie - nie jest zadowolona.

Rozmowy w sprawie buków w Lesie Murckowskim

W zeszłym tygodniu pisaliśmy o wiceprezydencie Katowic Jarosławie Makowskim, który zmienił zdanie w sprawie ustanowienia ponad stuletnich buków pomnikami przyrody.

Przypomnijmy. Dwa lata temu klub radnych KO - którego przewodniczącym był wówczas Makowski - złożył w radzie miasta projekt uchwały w sprawie ustanowienia 227 drzew pomnikami przyrody. W uzasadnieniu napisano, że drzewa te "wyróżniały się wiekiem, rozmiarami i okazałością".

Teraz w opinii do bliźniaczo podobnego projektu uchwały - nad którą przez kilka miesięcy z wytężeniem pracowali społecznicy - wiceprezydent Jarosław Makowski stwierdził, że "żadnego z drzew nie można uznać za wyróżniające w otoczeniu, w którym rosną, chociażby przez wzgląd na pokrój, szczególną wartość kulturową lub historyczną albo nietypowy dla otoczenia rozmiar".

Zapytany o zmianę zdania wiceprezydent Makowski tłumaczył, że "trwają rozmowy ze stronami zainteresowanymi - z mieszkańcami, Lasami Państwowymi, urzędnikami". Ustalenia płynące z tych rozmów zaprezentowano podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

Katowice proponują tzw. pakiet ochronny dla murckowskich buków

Wiceprezydent Jarosław Makowski w towarzystwie nadleśniczego Stanisława Jeziorańskiego przedstawił mediom tzw. pakiet ochronny dla murckowskich buków. Urzędnicy proponują, by nadać bukom status drzew ekologicznych, utworzyć Aleję Buków oraz dwa zespoły przyrodniczo-krajobrazowe.

Status drzewa ekologicznego ma zyskać 216 drzew znajdujących się na terenie Lasu Murckowskiego. Każde takie drzewo zostanie oznaczone literą E i jak zapewnia miasto, będzie podlegać pielęgnacji oraz ochronie przez leśników.

Urzędnicy zaproponowali też, by 30 najbardziej wartościowych przyrodniczo buków ustanowić pomnikami przyrody. 24 z nich wyznaczą społecznicy, a 6 wskażą leśnicy. Te 30 buków ma stanowić swoistą Aleję Buków.

Trzecia propozycja to nadanie dwóm obszarom leśnym statusu zespołu przyrodniczo-krajobrazowego. Taki zespół wyznacza się w celu ochrony wyjątkowo cennych fragmentów krajobrazu naturalnego i kulturowego, dla zachowania jego wartości przyrodniczych, kulturowych i estetycznych.

Jak wyjaśnił Stanisław Jeziorański, nadleśniczy Nadleśnictwa Katowice, początkowo rozważano rezerwat, ale takie rozwiązanie wykluczono z myślą "o dostępności tych terenów dla mieszkańców".

Gdyby to był rezerwat wiązałoby się to z szeregiem ograniczeń – w tym z zakazami ruchu, zbioru grzybów i innych płodów runa leśnego co znacznie ograniczyłoby dostępność dla mieszkańców – wyjaśniał podczas konferencji Stanisław Jeziorański, nadleśniczy Nadleśnictwa Katowice.

Stosowny projekt uchwały ma zostać przygotowany na marcową sesję rady miasta. Pierwszy zespół wytyczono na 117 ha w rejonie hałdy Kostuchna, a drugi obejmuje 36 ha w pobliżu hałdy w Murckach. Proponowane nazwy to "Mrokwa" i "Siągarnia".

Przy czym urzędnicy zaznaczają, że nazwy zostały zaproponowane przed Nadleśnictwo Katowice i zostaną skonsultowane z mieszkańcami Murcek oraz miejscową Radą Dzielnicy.

Zależy mi, by mieszkańcy partycypowali w tym nowym podejściu do opieki nad Lasem Murckowskim – podkreślił podczas wiceprezydent Makowski.

Strona społeczna nie jest zadowolona z pakietu ochronnego

Jak do sprawy podchodzą społecznicy? Przede wszystkim są rozczarowani, że urzędnicy nie zaprosili ich na konferencję prasową. Byli co prawda kilka dni temu na spotkaniu z wiceprezydentem Makowskim, ale ten miał ich poprosić, żeby wycofali własną uchwałę. Zresztą w swojej opinii sam zasugerował, by odstąpić od projektu objęcia drzew ochroną prawną.

Nie są też zadowoleni z zaproponowanego pakietu ochronnego. Przypominają, że zespół przyrodniczo-krajobrazowy nie chroni drzew przed wycinką, a jedynie przed tzw. rębnią zupełną. I podkreślają, że status drzewa ekologicznego nie jest w żadnej sposób uregulowany w ustawie o ochronie przyrody. Czyli mówiąc krótko - nie istnieją żadne konsekwencje za wycięcie takiego drzewa. 

Cieszy nas, że w ogóle coś się dzieje. Ale niestety te nasze 216 drzew pomnikowych rzeczywiście dałoby tym drzewom ochronę. Jest 30 drzew pomnikowych, reszta ma być drzewami ekologicznymi. Takie drzewo ekologiczne teoretycznie ma prawo żyć aż do śmierci i rozsypywać się, nikt go nie będzie dotykał. Ale w całej Polsce jest niestety smutny proceder, że Lasy Państwowe ignorują te namalowane literki "E". Nie ma żadnego bata prawnego, niczego, co by zatrzymało wycinkę. A drzewo pomnikowe, gdyby zostało wycięte, byłaby z tego straszna awantura (...) Ja podejrzewam, że o to się tutaj rozbija sprawa - że Lasom Państwowym wygodniej jest mieć więcej terenu do gospodarowania i do wycinania - mówiła w rozmowie z "Radiem Katowice" Grażyna Szczurkowska ze stowarzyszenia Mieszkańcy dla Katowic.

W związku z tym strona społeczna deklaruje, że tym razem nie wycofa swojego projektu uchwały. Tym samym powinien on trafić na posiedzenie najbliższej Komisji Klimatu w dniu 23 lutego, a później pod głosowanie rady miasta. 

Oto propozycje Katowic w sprawie buków w Lesie Murckowskim: