Szykują się protesty wyborcze w Czerwionce-Leszczynach
Protesty dotyczą wyników głosowania w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 12 w dzielnicy Czuchów. Zdaniem kandydatów, mogło tam dojść do nieprawidłowości przy liczeniu głosów.
Jako pierwsza swoje wątpliwości co do wyniku wyborów wyraziła w mediach społecznościowych Gabriela Grochla – dotychczasowa radna i ubiegająca się o reelekcję kandydatka KWW Ruch Rozwoju Gmin Regionu Rybnickiego do rady powiatu. We wskazanej komisji otrzymała zaledwie dwa głosy, choć dużo więcej osób zadeklarowało, że otrzymała tam ich poparcie. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą" zapowiedziała, że będzie oczekiwała ponownego przeliczenia głosów.
- Wybory się jeszcze nie zakończyły, a już zrobiła się wielka afera z liczeniem głosów - komentuje Kucharzewska
„Sygnał dotarł od jednej z kandydatek do rady powiatu rybnickiego z konkurencyjnego komitetu. Mieszkańcy zaczęli nas pytać, czy te głosy, które uzyskali nasi kandydaci, to głosy prawidłowo zliczone (...) Nam zależy przede wszystkim na transparentności, bo tak właściwie wybory się jeszcze nie zakończyły, a już zrobiła się wielka afera z liczeniem głosów" – powiedziała Alina Kucharzewska (KWW Zrównoważony Rozwój Gmin Naszego Powiatu) podczas konferencji prasowej.
Dodała, że podejrzenie o nieprawidłowościach zgłosił także jeden z kandydatów jej komitetu. Według protokołu, nie otrzymał w tej komisji żadnego głosu, choć jego bliscy zapewnili, że zagłosowali właśnie na niego.
Sąd Okręgowy w Rybniku na rozpatrzenie protestów będzie miał 30 dni od momentu wpłynięcia dokumentów.
Źródło: PAP.
