Facebook

i

Autor: pixabay.com Facebook

Facebook zapłaci za dyskryminację - KOLEJNA WYSOKA GRZYWNA DLA SERWISU

2021-10-20 8:20

Gigant mediów społecznościowe Facebook zgodził się zapłacić 14,25 mln dolarów kary za dyskryminowanie, według władz USA, Amerykanów starających się o pracę w tej firmie. Wielkość kwoty wynika z umowy między stronami sporu, Facebookiem i rządem federalnym.

"Facebook nie stoi ponad prawem"

Według przedstawicieli administracji Stanów Zjednoczonych polityka zatrudnienia prowadzona przez Facebooka narusza federalne zasady rekrutacji. W rezultacie negocjacji doszło do dwóch porozumień z resortami sprawiedliwości oraz pracy.

Ministerstwo Sprawiedliwości w grudniu ubiegłego roku oskarżyło Facebooka o preferencyjne traktowanie przy zatrudnianiu zagranicznych, tymczasowych pracowników kosztem Amerykanów.

"Facebook nie stoi ponad prawem" - podkreśliła dyrektor ds. prawnych w tym ministerstwie Seema Nanda.

Asystentka prokuratora generalnego USA Kristen Clarke oceniła porozumienie z Facebookiem jako historyczne. Kwotę jaką została obciążona firma nazwała największą karą cywilną w ramach w przepisów antydyskryminacyjnych w 35-letniej historii ustawy o imigracji i obywatelstwie (INA).

Pesto – prosty sos, który podbił świat

Władze w Waszyngtonie oskarżyły Facebooka także o "potencjalne naruszenie regulacji dotyczących rekrutacji".

"Podczas gdy mocno wierzymy, że zachowywaliśmy standardy rządu federalnego (…) zawarliśmy porozumienia, aby zakończyć trwający spór i ruszyć do przodu" – wyjaśnił rzecznik Facebooka. Jak dodał, firma wciąż będzie zatrudniać najlepszych pracowników zarówno z USA, jak i na całym świecie.

Facebook będzie miał nową nazwę?

Tymczasem amerykański blog technologiczny Verge poinformował, że Facebook zamierza przyjąć nową nazwę a także dokonać modyfikacji swych usług i produktów.

Zdaniem Verge szef giganta Mark Zuckerberg zapowie to 28 października na corocznej konferencji firmy. Do ujawnienia projektu może dojść jednak wcześniej. W odpowiedzi Facebook oświadczył, że nie komentuje "pogłosek, ani spekulacji".

Źródło: PAP