Jednym z bohaterów związanych z "Pandora Gate" był popularny w Polsce youtuber i przedsiębiorca Stuart B., którego widzowie znali jako Stuu. Pochodzący z Anglii internetowy celebryta nagle zrezygnował z dalszej kariery, a później na jaw wyszły przerażające zarzuty związane z jego kontaktami z osobami nieletnimi. Temat oczekującego na przewiezienie do Polski youtubera powrócił wraz z nowym komentarzem polskiej prokuratury.
Stuu zamieszany w "Pandora Gate". Co się wydarzyło?
Afera określana jako "największa w historii polskiego Internetu" rozpętała się w 2023 roku, kiedy na światło dzienne wyszło wiele oskarżeń o niestosowne kontakty popularnych zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży twórców z osobami nieletnimi. W ujawnianie szokujących procederów zaangażowani byli m.in. Sylwester Wardęga czy Konopskyy, a sprawa trafiła na najwyższy szczebel polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Prokuratura postawiła zarzuty Stuartowi B., youtuberowi, który zasłynął jako twórca filmików poświęconych grom komputerowym. Nad urodzonym w Wielkiej Brytanii mężczyzną ciążą zarzuty z art. 200 § 1 k.k. i z art. 208 k.k., czyli obcowania z małoletnim oraz rozpijania małoletniego. Jedną z osób, które zabrały publicznie głos, była influencerka Ola Adamczyk, znana jako Olciak93. Wyznała ona, że nim ukończyła 15 lat, Stuart B. namawiał ją do wysyłania nieprzyzwoitych zdjęć. Po zatrzymaniu przez brytyjską policję Stuu oczekuje na przewiezienie do Polski, a jak potwierdza prokuratura - wciąż trwają przesłuchania świadków w Polsce.
Zobacz też: To już pewne. Ryszard Rynkowski podjął decyzję w sprawie powrotu na scenę
Youtuber dalej nie w Polsce. Prokuratura wydała nowy komentarz
Choć wiele wątków "Pandora Gate" zdążyło już zniknąć spod lupy rozgoryczonych internautów, temat Stuu co jakiś czas powraca w debacie publicznej. Wiele osób zastanawia się, kiedy wreszcie influencer z tak poważnymi zarzutami stanie przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Z prośbą o komentarz do prokuratury zwrócił się serwis Wirtualnemedia.pl. Jak powiedział Piotr Skiba - rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, trwa oczekiwanie na termin rozpatrzenia odwołania, które Stuu złożył po wydaniu zgody na przetransportowanie go do Polski.
"W dniu 27 lutego br. władze Wielkiej Brytanii wydały zgodę na przekazanie Stuarta do Polski, jednakże ww. odwołał się od decyzji. Termin rozpoznania odwołania nie został jeszcze potwierdzony" - czytamy.