Zaatakowany wiolonczelista

i

Autor: Pixabay/Screen z Instargrama @eyeglasses.stringmusic

Świat

Wiolonczelista chce ochrony dla artystów. Ten jeden incydent zmienił jego życie

2024-02-22 10:26

Wiolonczelista Iain Forrest (29 lat) po tym, jak został zaatakowany w metrze w Nowym Jorku, poinformował swoich obserwatorów, że wstrzyma się ze swoimi występami na stacjach. Jego koncerty będą wznowione, gdy artyści otrzymają większe bezpieczeństwo.

W jednym ze swoich postów na Instagramie, muzyk opowiedział o dwóch atakach, jakie przeszedł w ciągu roku. Mężczyzna apeluje o ochronę dla artystów.

Muzyk apeluje o ochronę dla artystów

Iain Forrest, który cieszy się dużą popularnością w sieci (jego konto śledzi niemal 19 tysięcy internautów), zmaga się z dużym problemem. Zdarza się, że podczas występów w miejscach publicznych, wiolonczelista staje się ofiarą napaści. Ostatni atak był szczególnie niebezpieczny. Ian Forrest grał, kiedy pewna kobieta wzięła metalową butelkę i uderzyła nią w głowę artysty.

- Kocham występy w metrze, ale doszedłem do granic wytrzymałości i nie mogę znów znieść ataku - powiedział w filmie, cytuje portal transitoemetro.com. Warto dodać, że muzyk jest doktorem medycyny i ochotnikiem w programie „Music Under New York” Metropolitan Transportation Authority.

Jak relacjonuje portal transitoemetro, wiolonczelista wezwał innych artystów, aby dołączyli do niego w domaganiu się lepszych warunków podczas występów. Z kolei policja w Nowym Jorku oferuje nagrodę w wysokości 3 500 dolarów za informacje o kobiecie, która zaatakowała Forresta.

Dzień, w którym Linkin Park zagrał ostatni koncert z Chesterem Benningtonem. Muzyk zmarł kilkanaście dni później