To już 10. odsłona akcji "Opatrunek na Ratunek"! Zebrane opatrunki zostaną przekazane misyjnym szpitalom i przychodniom.
Te opatrunki są potrzebne, ponieważ w klimacie tropikalnym bardzo łatwo o zranienia. Bardzo często przychodzą ludzie z rozmaitymi ukąszeniami, bardzo często zdarzają się wypadki komunikacyjne. Dzieci, bawiąc się przy palenisku, ulegają poparzeniom
mówi nam Justyna Janiec-Palczewska z Fundacji Redemptoris Missio. Potrzebne są plastry, opatrunki, strzykawki, igły, jednorazowe rękawiczki czy nożyczki. Również szkoły włączone są w tę akcję.
Trzeba od małego uczyć dzieci wrażliwości i empatii. Jeśli teraz nie zaczniemy, czasami dzieci nie doceniają i nie mają tej wdzięczności w sobie za to, że mogą chodzić do szkoły, że mają co jeść
mówi nam Honorata Dzida, katechetka w Szkole Podstawowej nr 3.
Dobro trzeba nieść przez całe życie. To nie jest tak, że chęć pomagania mamy od urodzenia. Trzeba młodym ludziom pokazać, że można wspierać i jak to robić. Nasza szkoła bierze udział w wielu akcjach pomocowych. Angażujemy nasze dzieci, a poprzez naszych uczniów, również ich rodziców, bo nasi rodzice są również bardzo zaangażowani w akcję niesienia dobra
mówi nam dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 3, Beata Owczarzak.
Uczestniczę w kółku misyjnym i bardzo lubimy pomagać. My wstajemy rano, idziemy do szkoły, mamy nawet gotowe śniadanie, a inne dzieci gdzieś dalej, na przykład muszą chodzić daleko po wodę i robią sobie rany. Mamy wszystko, a dzieci tam nawet nie mają podstawowych rzeczy
mówi nam uczennica, Natalka ze Szkoły Podstawowej nr 3. Dary można przynosić lub przysyłać do Fundacji Redemptoris Missio. Można też zrobić przelew. Organizacja szuka również wolontariuszy, którzy pomogliby w pakowaniu darów.