mieszkanie

i

Autor: Pixabay

Polacy chcą pomocy finansowej państwa przy kupnie mieszkania. Czego jeszcze chcą?

Wybory parlamentarne coraz bliżej. Główne partie polityczne zaczynają prześcigać się w pomysłach. PiS oferował sto tysięcy złotych wkładu własnego, PO kredyty zero procent, Lewica budowę trzystu tysięcy mieszkań komunalnych z niskim czynszem. Teraz partia rządząca planuje wprowadzić niskooprocentowane kredyty do 45. roku życia. A który pomysł najbardziej się podoba Polakom? O tym w poniższym artykule

Jakiej pomocy Polacy oczekują przy zakupie mieszkania?

Pracownia IBRiS dla dziennika Rzeczpospolita przeprowadziła sondaż, w którym zapytała Polaków o ich zdanie na temat ostatnio pojawiających się ostatnio szumnych propozycji głównych partii politycznych dotyczących zakupu pierwszego mieszkania przez młodych Polaków. W jakim stopniu podobają im się pomysły PiS-u, Koalicji Obywatelskiej i Lewicy?

Sto tysięcy wkładu tak, kredyt 2 procent nie - Polacy o pomysłach rządu

Przy okazji wprowadzania tzw. Polskiego Ładu, który okazał się niewypałem i strasznie namieszał w systemie podatkowym, PiS miał także pomysł na rozwiązanie problemów mieszkaniowych Polaków. Jak się okazało, ten pomysł przypadł do gustu młodym mieszkańcom Polski. 27,7 procenta Polaków uważa pomysł z wkładem państwa w kredyt w wysokości 100 tysięcy złotych za najlepszy. Inaczej jest z najnowszym pomysłem PiS - Bezpieczny kredyt 2 procent do 45. roku życia oraz konto oszczędnościowe na mieszkanie podoba się zaledwie 12,1 proc. Polaków.

Jak przyjmowane są pomysły mieszkaniowe opozycji?

Na drugim miejscu w sondażu IBRiS dla Rzeczpospolitej jest pomysł Lewicy, czyli wybudowanie 300 tysięcy mieszkań komunalnych z niskim czynszem podoba się 22,7 procentowi pytanych. Ogłaszany ostatnio przez byłego premiera Donalda Tuska pomysł Koalicji Obywatelskiej o kredycie hipotecznym oprocentowanym na 0 procent dla osób do 45. roku życia podoba się trochę ponad 1/Polaków, a dokładnie 20,4 proc

Komu zaufają w sprawie mieszkań Polacy?

Ciężko jeszcze stwierdzić, co będzie najważniejsze dla wyborców przy ich ostatecznym wyborze. Czy będzie to kwestia mieszkań, czy sprawy światopoglądowe. Możeby być jednak pewni tego, że to nie ostatnie tzw. kiełbasy wyborcze, jakie nam zaoferują partie polityczne przed wyborami parlamentarnymi, które najprawdopodobniej w drugiej połowie października, lub na początku listopada.