Policja

i

Autor: Polska Policja/KMP Tarnów zdjęcie ilustracyjne

Interwencja

O krok od tragedii w Wielkopolsce. Mężczyzna spędzał mroźną noc w aucie, gdyby nie pomoc mógłby zamarznąć

2024-01-12 12:44

Policjanci z Wągrowca interweniowali wobec 58-latka, który spędzał noc w aucie, mimo, że temperatura spadła wtedy do kilkunastu stopni poniżej zera. Aby pomóc mężczyźnie zdecydowano o wybiciu szyby. W szpitalu okazało się, że 58-latek miał już na nogach pierwsze objawy odmrożenia.

Jak poinformował w piątek oficer prasowy KPP w Wągrowcu asp. Dominik Zieliński, do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę. Mężczyznę przebywającego od dłuższego czasu w aucie zauważyła kobieta, która po godz. 23 przechodziła po pracy ul. Średnią w Wągrowcu. Kobieta postanowiła zadzwonić na numer alarmowy 112 i przekazała, że „starszy mężczyzna przebywał w samochodzie już dłuższy czas, od południa”. Wskazała też, że sprawiał wrażenie jakby spał.

58-letni obywatel Ukrainy, postanowił noc spędzić w samochodzie

Na miejsce wskazane przez kobietę udali się policjanci. Tam okazało się, że 58-letni obywatel Ukrainy, postanowił noc spędzić w samochodzie, który został mu użyczony. Mężczyzna miał co jakiś czas uruchamiać silnik, aby się ogrzać. Zieliński zaznaczył, że pojazd był zamknięty od środka, a mężczyzna choć reagował na obecność policjantów, nie chciał otworzyć drzwi, chciał być pozostawiony w spokoju.

- Policjanci po kilku godzinach ponownie skontrolowali mężczyznę. Spał on na fotelu. Sytuacja jednak się zmieniła. Tęgi mróz sprawił, że na szybie pojawiło się oblodzenie. Świadczyć to mogło o tym, że mężczyzna zaprzestał dogrzewania auta. Dodatkowo policjanci we wnętrzu pojazdu dostrzegli butelki po alkoholu – podkreślił Zieliński.

Dodał, że pojazd był zakluczony, a brak wyraźnego kontaktu z mężczyzną spowodował, że postanowili siłowo dostać się do jego wnętrza, wybijając szybę w samochodzie.

- Przebywający w aucie mężczyzna otworzył tylko oczy, oddychał, jednak nie było z nim logicznego kontaktu. Policjanci wezwali na miejsce załogę pogotowia. Medycy przewieźli mężczyznę na oddział szpitala, gdzie udzielili mu pomocy. Mężczyzna przez noc wychłodził swój organizm do tego stopnia, że mogło to zagrozić jego życiu. Potwierdziło to, że decyzja policjantów o działaniu, była jak najbardziej trafna – wskazał Zieliński.

Lekarze stwierdzili, że u pacjenta na nogach były już pierwsze objawy odmrożenia

Dodał, że lekarze stwierdzili, że u pacjenta na nogach były już pierwsze objawy odmrożenia. Badania laboratoryjne wskazały ponadto, że mężczyzna przebywając w pojeździe próbował rozgrzać się alkoholem - w jego organizmie znajdowało się około 3,5 promila.

Obecnie mrozy są mniejsze, to wciąż aktualne pozostają apele służb, aby nie bagatelizować żadnej sytuacji

Policjanci dotarli do właściciela pojazdu, oraz do rodziny 58-latka; na miejsce przyjechała jego siostra.

Zieliński zaznaczył, że choć obecnie mrozy są mniejsze, to wciąż aktualne pozostają apele służb, aby nie bagatelizować żadnej sytuacji.

To on uszkodził elewację synagogi. Policja publikuje nagranie