Sport

Bezcenna wygrana z Pogonią! Lech nadal w grze o mistrzostwo!

2024-04-07 17:02

W 27. kolejce PKO Ekstraklasy na stadionie przy ulicy Bułgarskiej doszło do prawdziwego hitu - Lech Poznań podejmował Pogoń Szczecin. Na trybunach stadionu przy Bułgarskiej zasiadło prawie 35 tysięcy kibiców! Co najważniejsze dla Poznania i całej Wielkopolski - z hitowego starcia zwycięsko wyszedł Lech, który wygrał 1:0 po golu Mikaela Ishaka.

Starcie Lecha z Pogonią to obok meczu Legii z Jagiellonią hit 27. kolejki gier. W obu wypadkach ciężko było wskazać zdecydowanego faworyta.

Mecz na szczycie przy Bułgarskiej. Kolejorz grał z Pogonią

Pogoń w tym sezonie z Lechem grać umie. Warto tutaj wspomnieć spotkanie sprzed kilku tygodniu w Pucharze Polski, kiedy to Portowcy przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść w ostatnich minutach dogrywki. Mało tego, w rundzie jesiennej Lechici przegrali w Szczecinie aż pięcioma bramkami. Jeśli do tego dodamy, że niedzieli rywale Lecha przed chwilą awansowali do finału Pucharu Polski, to można śmiało stwierdzić, że poznańscy kibice mieli się czego obawiać.

Na trybunach stadionu przy Bułgarskiej pojawił się także selekcjoner reprezentacji Polski, Michał Probierz. Co ciekawe obok niego zasiadł... Nenad Bjelica, były trener Lecha a obecnie szkoleniowiec Unionu Berlin.

Kilka dni przed meczem kibice Lecha Poznań napisali list do zarządu, w którym jasno wyrazili co sądzą o obecnej sytuacji drużyny. W drugiej połowie także wyrazili swoje niezadowolenie z ostatnich wyników. Na trybie pojawił się transparent z napisem: "NA RUMAKU DO TARTAKU?".

27. kolejka PKO Ekstraklasy. Lech Poznań - Pogoń Szczecin

Piękna pogoda, mocny rywal, duża stawka meczu - to wszystko z pewnością sprawiło, że na meczu pojawiło się naprawdę wielu kibiców, dokładnie 34 207.

Pierwsza połowa spotkania nie dostarczyła kibicom zgromadzonym na Enea Stadionie zbyt wielu wrażeń. Oba zespoły przede wszystkim nie chciały stracić gola i ta sztuka im się udała. Chociaż to Pogoń stworzyła sobie nieco lepszą okazję po której musiał interweniować Bartosz Mrozek. Zresztą, na początku drugiej połowy młody golkiper uchronił ponownie Lecha przed stratą gola.

Pierwsze minuty drugiej części gry to już zdecydowanie przewaga Pogoni i kilka naprawdę groźnych strzałów Portowców. Lechici mieli przy tym dużo szczęście a Pogoń pecha, że nie padł gol dla Portowców. Goście byli przez większość czasu stroną która bardziej dominowała, jednak żadne konkretne sytuację z tego nie wynikły. Wszyscy kibice znają powiedzenie, iż niewykorzystane sytuację lubią się mścić - tak było w tym wypadku. W 77. minucie Mikael Ishak strzelił gola na 1:0. Taki wynik meczu utrzymał się już do końca spotkania.

Wygrana daje Lechowi naprawdę dużo. Kolejorz ma na swoim koncie 48 oczek i na pewno utrzyma trzecią pozycję w tabeli PKO Ekstraklasy, ze stratą dwóch punktów do drugiego Śląska i trzech do lidera z Białegostoku, który swój mecz rozgrywa w niedzielę o 17.30.

Quiz: Czy znasz historię Lecha Poznań?

Pytanie 1 z 10
Data założenia Lecha Poznań to:
Lech Poznań - Djurgardens. Relacja z meczu 1/8 finału Ligi Konferencji Europy