Ich tamy dzielą nie tylko rzeki. Bobry zmieniają lasy

Lasy są coraz bardziej suche

Przez zmiany klimatyczne, poznańskie lasy są coraz bardziej suche.  Ta sytuacja źle wpływa na funkcjonowanie całego mikrosystemu leśnego, a przez brak wody wymierają kolejne części lasów.

- W obecnej sytuacji dynamicznych zmian klimatycznych i obniżaniu się w bardzo szybkim tempie poziomów wód gruntowych, który jest to przyczyno usychania drzew, gdzie w tej chwili obserwujemy czterokrotne większe wydzielanie, czyli umieranie tych drzew niż parę lat temu, gdzie jest zagrożone są dwa gatunki brzoza i sosna, gdzie w tym momencie, jeżeli chodzi o brzozę, to za parę lat może już nawet nie być brzozy w lasku marcelińskim. (...) Jedynym ratunkiem w tym momencie jest retencja. I w tej retencji pomagają nam właśnie bobry i uważamy to za bardzo pożyteczne. 

- powiedział dyrektor Lasów Poznańskich Mieczysław Broński.

Przez tamy mogą umrzeć drzewa

Przez tamy tworzą się jednak rozlewiska, przez które mogą usychać niektóre zalewane drzewa. Wg leśników to nie jest problem, bo na las trzeba spojrzeć szerzej.

- Mimo tego, że może dojść do zamierania pojedynczych drzew czy nawet większych powierzchni drzewostanów, to patrzymy na ten temat pozytywnie. Są to doliny rzeczne. Tutaj te zbiorowiska drzewiaste podlegają silnym procesom dynamicznych zmian, gdzie powiedzmy środowisko leśne może się przekształcić zbiorowisko takie bardziej szuwarowe. I to też będzie taka powierzchnia zielona. I dzięki temu właśnie ta retencja leśna, dzięki działalności Bobrów wpływa pozytywnie na lasy.

- tłumaczył Łukasz Polakowski z Lasów Poznańskich

Pamiętajcie, ze bobry są w Polsce pod ochroną. Nie można niszczyć tam i nor bobrów.