Zalałem ukochaną, lnianą koszulę tłustym sosem. Dopiero, gdy użyłem podstawowego produktu, plama puściła!

2025-07-04 15:31

W końcu mamy lato, a to dla mnie czas, kiedy stawiam przede wszystkim na ubrania z lnu. Są delikatne, oddychające i po prostu świetnie się prezentują. Jaka była moja złość, kiedy jedząc gulasz, zachlapałem sosem nową, białą koszulę z bawełny i lnu. Jedno pranie, drugie pranie i nic, plama dalej widoczna. Podstawowy składnik uratował pobrudzony element garderoby!

Jeden produkt uratował moje pranie!

i

Autor: Canva

Na pewno niejednokrotnie mieliście taką sytuację, że założyliście nowe ubrania w kolorze białym i robiliście w ciągu dnia wszystko, żeby tylko się nie pobrudzić. Los lubi jednak spłatać figla. Gdy nakładałem gulasz, aż westchnąłem z radości, że ani kropelka sosu nie skapnęła na nowy element garderoby. Moje szczęście nie trwało jednak długo. Chwilę później kawałek mięsa zsunął mi się z widelca, a sos rozprysnął na wszystkie strony, brudząc moją lnianą koszulę. Co robić? Odruch! Szybko chwyciłem za płyn do naczyń, żeby zaprać plamę. Niestety, ta wciąż była widoczna. ChatGPT, znajomi... Kto pomoże? Pytałem wszystkich. Polecono mi produkt marki Dr. Beckmann dostępny w Rossmannie. Odplamiacz precyzyjny na tłuszcz i sosy? "Brzmi fantastycznie!" - pomyślałem, wierząc, że ten uratuje moje ubranie. Po powrocie do domu zalałem koszulę według instrukcji - przechyliłem butelkę i polałem pobrudzone miejsca, pod spód podkładając ręcznik papierowy. Po 10 minutach wrzuciłem koszulę do pralki na 30 stopni, na czas 2,5h. Len to delikatny materiał, jednak lubi się moczyć. Na cztery plamy zniknęły trzy - sukces i nie. Ta największa wciąż była widoczna. Znowu polałem ją odplamiaczem, wklepałem palcami i wstawiłem do pralki - tym razem na krótki cykl. Wyciągnąłem... Plama mniej, ale wciąż widoczna. Wtedy sięgnąłem po SEKRETNY PRODUKT. Tak sekretny, że każdy ma go w domu. Efekt? Czysta, biała koszula bez żadnych plam! Wiesz już, o czym piszę?

Zobacz też: Idealnie białe pranie? Ten genialny sposób zdradziła mi babcia

Niezawodny sposób na uporczywe zabrudzenia w ogrodzie

Ten produkt uratował moją koszulę!

Trzecie podejście miało być już tym ostatnim. Gdyby się nie udało, koszula pojechałaby na ubraniowy SOR - do pralni chemicznej. Zacząłem się zastanawiać nad tym, co zawsze mówiła mi babcia. Najprostsze sposoby to najlepsze sposoby. Tak oto sięgnąłem po sodę oczyszczoną. Najpierw ponownie zalałem plamę odplamiaczem, a następnie zasypałem sodą. Odstawiłem koszulę na 10 minut, po czym wrzuciłem ją do pralki i wyprałem w 30 stopniach w krótkim, 14-minutowym cyklu. Zrezygnowany, nie wierząc już w powodzenie tej misji, wyciągnąłem koszulę, a tu... niespodzianka. Plama zeszła!

Podsumowanie. Masz tłustą plamę na koszuli z lnu? Zrób to, co ja. Mi pomogło!

  1. Nałóż odplamiacz (np. Dr. Beckmann), zostaw na 10–15 min.
  2. Posyp sodą oczyszczoną.
  3. Zapierz na krótkim cyklu (30°C) z delikatnym wirowaniem.
  4. Jeśli trzeba, powtórz. Efekt? Czysta koszula i satysfakcja.