Zaczęło się niewinnie, od kilku filmików z kebabami z różnych miast. Było testowanie smaków, i porównywanie lokali. Dziś Książulo objeżdża Polskę, sprawdzając, co mają do zaoferowania kebabownie w małych mejscowościach, dużych miastach, a nawet poza granicami kraju. W jego materiałach pojawiają się nie tylko same recenzje, ale i konkretne oceny, na które skłądają się: smak, cena, jakość mięsa, warzyw, sosów, a nawet obsługa czy wystrój lokalu. To wszystko sprawia, że jego opinie są dla wielu właścicieli lokali wręcz bezcenne. Jedna dobra recenzja potrafi przyciągnąć tłumy. Tak było chociażby z warszawskimi lokalami Sapko czy Tendur, gdzie po publikacji filmów kolejki ustawiały się jeszcze przed otwarciem.
Ale kiedy widzisz setny filmik, w którym Książulo pochłania kebaba, z pewnością zastanawiasz się, ile on tego zjadł i ile kasy na to poszło. Jeśli było tak chociaż raz, to mamy odpowiedź.
Zobacz też: Książulo wybrał się do lokalu Macieja Musiała. Tak ocenił serwowane tam dania
Tyle wydał Książulo na kebaby
Profil "Obliczenia i analizy w rapie” poświęcił czas, by przeanalizować wszystkie kebabowe filmy Książula. Liczby są imponujące. Jak wynika z obliczeń, do tej pory youtuber zjadł 501 kebabów w ramach 536 filmów. Łącznie wydał na nie dokładnie 12 291,28 zł. Średnio daje to 24,53 zł za jednego kebaba.
Najdroższy, luksusowy kebab za okrągłą stówę, pochodzi z Radzymina. Najtańszy, za symboliczną złotówkę, trafił się w Lublinie. Najczęściej wybierany przez Książula był kebab w lawaszu – aż 197 razy. Potem klasyki: pita (146 sztuk), bułka (79), tortilla (75). Pojawiły się też rarytasy takie jak kebab w chipsach, lahmacun, box, talerz.
Na pierwszy rzut oka ponad 12 tysięcy złotych na kebaby może wydawać się szaleństwem. Ale trzeba pamiętać, że to nie tylko obiad, ale inwestycja w content, który zwraca się z nawiązką.