- Polskie lotnictwo wojskowe zakończyło operacje w przestrzeni powietrznej kraju, które miały związek z rosyjskimi atakami na Ukrainę.
- Nie odnotowano naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej, a lotniska w Rzeszowie i Lublinie wznowiły normalne funkcjonowanie.
- Dowództwo Operacyjne dziękuje sojusznikom z NATO, USA, Hiszpanii i Holandii za wsparcie w ochronie polskiego nieba.
DORSZ: zakończyło się działanie lotnictwa wojskowego. Nie odnotowano naruszeń przestrzeni powietrznej
W sobotę rano DORSZ informowało, że w związku z aktywnością lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, wykonującego uderzenia na terytorium Ukrainy, rozpoczęło się operowanie lotnictwa wojskowego w polskiej przestrzeni powietrznej. Zgodnie z obowiązującymi procedurami DORSZ uruchomiło niezbędne siły i środki pozostające w jego dyspozycji. Operowanie rozpoczęły myśliwce, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan gotowości.
Po godzinie 8.00 Dowództwo Operacyjne przekazało informację o zakończeniu działań.
- Operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej, związane z uderzeniami Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, zostało zakończone. Uruchomione naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego powróciły do standardowej działalności operacyjnej - podało w komunikacie DORSZ.
Wojsko podkreśliło, że nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej RP.
Jednocześnie Polska Agencja Żeglugi Powietrznej poinformowała, że lotniska w Rzeszowie i Lublinie wznowiły operacje lotnicze po zakończeniu działań lotnictwa wojskowego.
DORSZ podziękowało jednocześnie za wsparcie NATO oraz Siłom Powietrznym USA i Siłom Powietrznym Hiszpanii, których samoloty pomagały zapewnić bezpieczeństwo na polskim niebie. Za wsparcie systemami obrony powietrznej Dowództwo dziękowało natomiast Siłom Zbrojnym Holandii.
Mer Kliczko: osiem osób rannych w rosyjskim ataku na Kijów
Jak przekazał mer Kijowa Witalij Kliczko, co najmniej osiem osób zostało rannych w sobotę rano w wyniku rosyjskiego ataku na stolicę Ukrainy. - Rosyjska armia wykorzystuje pociski rakietowe i drony - poinformował Kliczko. Alarm o ataku z powietrza obowiązuje w większości regionów Ukrainy.
- Jak na razie w stolicy na skutek ataku wroga rannych zostało osiem osób, pięć z nich zostało hospitalizowanych – napisał Kliczko w komunikatorze Telegram.
W wyniku uderzenia drona typu Shahed-131/136 doszło do pożaru 24-kondygnacyjnego budynku mieszkalnego w dzielnicy darnickiej Kijowa, na lewym brzegu Dniepru. Pożar wybuchł także w bloku mieszkalnym w dzielnicy dniprowskiej ukraińskiej stolicy. Na miejscu działają służby ratunkowe - podał portal Ukrainska Prawda.
W sobotę rano media i kanały monitorujące sytuację w przestrzeni powietrznej Ukrainy informowały o zagrożeniu ze strony dronów, jak również pocisków manewrujących, jakie miały zostać odpalone z rosyjskich bombowców strategicznych Tu-95. Głównym celem ataku prawdopodobnie jest Kijów. Dokładna liczba użytych środków bojowych jak na razie nie jest znana: część dronów i rakiet nadal znajduje się w powietrzu.