Gwiazdy

Piotr Adamczyk oschle o nowym papieżu. Wrócił wspomnieniami do swojej słynnej roli

2025-05-20 13:53

8 maja kardynał Robert Prevost z USA został nowym papieżem i przybrał imię Leona XIV. Wybór kolejnego przywódcy Kościoła katolickiego ocenił ostatnio Piotr Adamczyk, aktor, który jest znany m.in. z roli papieża Jana Pawła II w dwóch głośnych filmach. Jakie ma zdanie o werdykcie konklawe?

Piotr Adamczyk należy do najpopularniejszych polskich aktorów, a jedną z jego najważniejszych ról jest główna rola papieża Jana Pawła II w filmach "Karol - człowiek, który został papieżem" (2005) i "Karol - papież, który pozostał człowiekiem" (2006). Teraz kojarzony z tymi produkcjami aktor zabrał głos w sprawie świeżo wybranego biskupa Rzymu.

FB ESKA_Pierwsze słowa nowego papieża Leona XIV! "Bóg nas kocha, zło nie zwycięży"

Piotr Adamczyk o nowym papieżu

Temat Leona XIV pojawił się w rozmowie w ramach podcastu "WojewódzkiKędzierski". Aktor zaskoczył jednoznaczną oceną. Jego zdaniem, wpływ na wybór kardynałów mogła mieć sytuacja polityczna w kontekście poczynań prezydenta USA, Donalda Trumpa.

Zobacz też: Roksana Węgiel broni odważnych stylizacji. "Jak wierzysz w Boga, to..."

"Myślę, że to był jednak polityczny wybór. To było związane w pewnym sensie z Donaldem Trumpem. W takim sensie, że w ten sposób Europa będzie w jakiś sposób wciąż związana ze Stanami Zjednoczonymi, politycznie także, bo będzie miała swój głos w postaci głosu papieża, czyli tej katolickiej Ameryki, która jest niezwykle silna" - stwierdził.

Adamczyk o pracy na planie w roli papieża

W dalszym ciągu wywiadu aktor wrócił wspomnieniami do swojej pamiętnej roli sprzed dwóch dekad i opowiedział o współpracy z profesjonalnymi konsultantami. Ich zadaniem była merytoryczna opieka nad twórcami pod względem realizmu w wypowiedziach papieża. Jak jednak opowiedział Adamczyk, nie zawsze udawało się znaleźć jednoznaczną odpowiedź w przypadku kontrowersyjnych wątków.

"Byli konsultanci ze strony Watykanu, a problem polegał na tym, że tam była taka scena, kiedy papież rozmawia z lekarką, która jest wolontariuszką i pracuje w Afryce. Był ten problem chorych, ciężarnych kobiet i aborcji. Tego, że czasem można życie kobiety uratować, usuwając płód. I ten problem był postawiony w filmie. Bardzo chcieliśmy, żeby to zostało wyjaśnione. Co by papież na to powiedział? I wiecie, że żaden z tych konsultantów nie dał nam takiej odpowiedzi, która by była filmowa, która by po prostu coś nad ten problem postawiła i dała jakąś odpowiedź od strony Kościoła" - wyjawił.