Andrzej Piaseczny nieustannie zachwyca formą i to nie tylko wokalną! Wokalista był jedną z gwiazd tegorocznego Top Of The Top Sopot Festival. Trzeciego dnia wydarzenia wystąpił u boku Ewy Bem, którą publiczność nagrodziła nie tylko brawami, ale i kwiatami. Pierwszego dnia natomiast scenę dzielił z Margaret. Piosenkarka nie kryła wzruszenia, śpiewając razem z wieloletnim idolem na deskach Opery Leśnej.
Za kulisami trzeciego dnia Top Of The Top Sopot Festival 2025 Andrzej Piaseczny udzielił nam wywiadu. Artysta wspomniał nie tylko o wygranej Bursztynowego Słowika w 2005 roku, ale też pochwalił się… schudnięciem. Szyty na miarę garnitur okazał się teraz za luźny! Tylko u nas piosenkarz zdradził też, co jest jego kulinarnym guilty pleasure. "Mam to po mamie!" - wyznał z uśmiechem.
Andrzej Piaseczny chwali się schudnięciem
Zanim weszliśmy na antenę, Andrzej Piaseczny chwalił się produkcji, że schudł.
Garnitur był szyty na miarę i schudłem - wyjawił z dumą.
Widząc, że kamera jest włączona, nawiązał do tego faktu już w rozmowie z Maksem Kluziewiczem dla ESKA.pl.
Nie no, mam wagę płynną i nigdy tego nie ukrywałem, że jestem łasuchem. Uwielbiam jeść dobre rzeczy i słodycze, niestety, jestem ciasteczkowym potworem. Mam to po mamie. Jest na tyle bezpiecznie, że nie musieliśmy stosować żadnej agrafki - dodał ze śmiechem.