Piasek po 20 latach wyznał prawdę o Dodzie. Tak zachowywała się za kulisami festiwalu w Sopocie

2025-08-21 17:40

Sopot Festival 2005 przeszedł do historii za sprawą prawdziwie legendarnych występów Mandaryny czy Dody z zespołem Virgin. Bursztynowego Słowika odebrał wtedy Andrzej Piaseczny, który po 20 latach w Sopocie wrócił wspomnieniami do tamtych chwil. W rozmowie z Eską wyjawił, jak w kuluarach zachowywała się Doda.

W 2005 roku Sopot Festival trafił do stacji TVN. Pierwsza edycja na jej antenie zapisała się w historii polskiej popkultury m.in. pamiętnym występem Mandaryny z utworem "Ev'ry night" czy też nagrodami dla Dody z zespołem Virgin oraz Andrzeja Piasecznego. Po 20 latach ceniony wokalista związany niegdyś z zespołem Mafia opowiedział co nie co o kulisach.

Zobacz też: Wiktor Waligóra o porównaniach do Dawida Podsiadły. "Nie jestem jedyny"

Andrzej Piaseczny | Sopot Top of the Top Festival

Andrzej Piaseczny wygrał Sopot 2005. Widzowie postawili na Dodę i Virgin

W konkursie uczestniczyli Ewelina Flinta, Łzy, Mandaryna i Krzysztof Kiljański, ale z nagrodami do domu wrócili Andrzej Piaseczny i Virgin. Zespół z Dodą na czele otrzymał najwięcej głosów od publiczności, niemal 40%, za utwór "Znak pokoju" i odebrał Srebrnego Słowika oraz 20 tysięcy złotych. Główną nagrodę od jurorów, Bursztynowego Słowika i 40 tysięcy złotych, zgarnął natomiast Piasek z propozycją "Z głębi duszy".

Piasek o Dodzie: "Chodziła za mną i..."

Podczas Top of the Top Sopot Festival 2025 Andrzej Piaseczny wrócił wspomnieniami do odsłony festiwalu sprzed 20 lat w rozmowie z Maksem Kluziewiczem dla Eska.pl. Wokalista przyznał, że choć niewiele pamięta, to z pewnością wygrana w Sopocie zapewniła mu powrót na muzyczne salony po porażce na Eurowizji 2001.

Opowiedział też o zakulisowych sytuacjach z udziałem Dody. Wspominając świętowanie po zakończeniu festiwalu w 2005 roku, zrelacjonował to, jak piosenkarka go zagadywała na temat... wypitego whisky!

"Pamiętam, jak ten konkurs wiązał się dla mnie z ogromnymi emocjami. Pamiętam, jak Doda dostała "słowika publiczności" i za mną chodziła gdzieś troszeczkę... nie chcę powiedzieć nic złego - żeby było jasne!... Chodziła za mną i mnie trochę podszczypywała, czy ja wypiłem szklaneczkę whisky, czy nie wypiłem. Oczywiście, że wypiłem szklaneczkę whisky!" - opowiedział.

Zobacz też: Ewa Bem na skraju łez na Top of the Top Sopot Festival 2025. "Co ja biedna mogę?"