Sylwia Bober z Biłgoraja rozpoczęła przygotowania do Miss Charm. Czym zaskoczy?

Polska kandydatka dopina właśnie ostatnie formalności związane z wylotem i pobytem w Wietnamie. – Już nie mogę się doczekać wyjazdu, poznania nowej kultury i koleżanek ze wszystkich stron świat – mówi w rozmowie z nami.

Przygotowania do eliminacji i finału rozpoczynają się już 3 lutego. Nasza kandydatka do Azji wylatuje dzień wcześniej. Podczas zgrupowania czeka ją wiele prób, ale i atrakcji. – Czeka nas m.in. wieczór powitalny, wycieczki, ale też indywidualne rozmowy z jurorami i panele dyskusyjne – zdradza.

Potem dziewczyny z całego świata wystąpią w preeliminacjach. Finalistki będą ogłoszone 17 lutego w czasie wielkiego finału. Jak mówi polska kandydatka, na każdą okazję trzeba mieć odpowiednią kreację. – A moja garderoba jest ogromna. Potrzebuję dwóch-trzech stylizacji na dzień. To sukienki koktajlowe, casualowe i wieczorowe – wymienia.

Czy stylizacje finałowe są już gotowe? – Robimy ostatnie przymiarki. Będzie na pewno długa i lśniąca. Dopinamy też już z projektantką Dianą Walkiewicz mój strój narodowy, który będzie w barwach flagi, z elementami biało-czerwonymi – ujawnia reprezentantka Polski.

Miss z misją

Sylwia Bober jest absolwentką Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Skończyła finanse i rachunkowość. Prywatnie kocha taniec i zwierzęta. Mówi biegle po angielsku i niemiecku. Przede wszystkim udziela się wolontariacko.

To ważne, bo w ostatnich latach podczas konkursów piękności trzeba przedstawić projekty charytatywne.

– Liczą się empatia, chęć niesienia pomocy, serdeczność. Nie są to wyświechtane slogany – tłumaczy biłgorajanka.

Sylwia od kilku już lat jest wolontariuszką w Biłgorajskim Azylu dla Zwierząt. Organizuje zbiórki i pomoc dla psów.

Od czasu ataku Rosji na Ukrainę angażuje się też we wsparcie dla uchodźców. Z kolei na potrzeby konkursu Miss Polonia i projektu „Korona z Głowy” przygotowała koncert charytatywny „Wybudźmy Elżbietę”. Dzięki jej staraniom udało się zebrać 100 tys. zł na pocovidową rehabilitację kobiety.

– Cieszę się, że mogę pomagać. Dopiero wtedy człowiek czuje się spełniony – mówi nam polska reprezentantka w konkursie Miss Charm.