marsz pokoju

i

Autor: Piotr Panasiuk Facebook

protest

Przeszli ulicami Lublina z prorosyjskimi hasłami. Jest zawiadomienie do prokuratury

2024-03-11 17:26

W niedzielę w Lublinie odbył się „Marsz Pokoju” organizowany przez Polski Ruch Antywojenny. Piotr Kupś uznał, że dwie osoby związane z manifestacją mogły popełnić przestępstwo, dlatego złożył zawiadomienie do prokuratury.

„Marsz Pokoju” wyruszył z pl. Zamkowego w samo południe w niedzielę 10 marca. Za jego organizacją stoi Leszek Sykulski, doktor z nauk o polityce, inicjator powstania Polskiego Ruchu Antywojennego i założyciel partii Bezpieczna Polska, wcześniej związany z Konfederacją Korony Polskiej. Zrobiło się o nim głośno w 2022 r. za sprawą antyukraińskich i prorosyjskich wypowiedzi, które minister koordynator służb specjalnych Stanisław Żaryn uznał za wpisujące się w propagandę Kremla. Jak pisaliśmy, w Lublinie szefem struktur Bezpiecznej Polski jest Jerzy Andrzejewski, właściciel Prawdziwego Kebaba u Prawdziwego Polaka.

Łącznie w marszu wzięło udział do 200 osób. Na transparentach można było przeczytać m.in. „To nie jest nasza wojna” i „Rosja nie jest naszym wrogiem”.

Pochodowi przypatrywał się Piotr Kupś, bloger działający jako ToNiePrzejdzie. Jeszcze przed datą marszu złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa

Współorganizatorzy tego marszu podżegają do nienawiści, między innymi przez internetowe wpisy, dlatego złożyłem w ich sprawie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Ci ludzie kolportują rosyjską propagandę i podżegają do nienawiści narodowej wobec Ukraińców. Myślę, że taki był mój obowiązek, bo gdybym tego nie zrobił, popełniłbym przestępstwo – mówił Radiu Lublin Piotr Kupś.

Zobacz zdjęcia: Domagały się respektowania praw kobiet. Za nami Manifa Lubelska

Najman po porażce z Murańskim: Nie zakończę tak kariery. Jeszcze wrócę