Kraków

i

Autor: Pixaby

2020 rok w sporcie i turystyce. Jak Kraków poradził sobie w dobie koronawirusa?

2020-12-31 10:57

Odwołane duże imprezy, zawieszenie rozgrywek, czy trenowanie w domu. To nie był łatwy rok dla krakowskiego sportu, w którym wszyscy musieli się przyzwyczaić do nowych zasad funkcjonowania. O ile z czasem nauczyliśmy się funkcjonować na sportowo w czasie pandemii, o tyle turystyka utknęła w poważnym kryzysie, którego skalę poznamy dopiero w przyszłym roku.

Wszyscy musieliśmy nauczyć się z tym żyć - chyba tak można najkrócej podsumować zmagania sportowców z koronawirusem. Była to jednak wiedza rodząca się w bólach. Najpierw przyszło zawieszenie sportu i zamknięcie wszystkich obiektów. Zawodowcy musieli zadowolić się treningami indywidualnymi w domach, a amatorzy oczekiwali przywrócenia sportu do życia.

Upragniony moment nastał w na początku maja, gdy po blisko dwóch miesiącach wszyscy mogli wrócić na boiska. Do ponownego otwarcia obiektów sportowych niezbędne było wypracowanie odpowiednich zasad bezpieczeństwa, z którymi zawodowcy i amatorzy mierzą się do dzisiaj.

Naukowcy z AGH stworzyli nietypowy rower dla... górników

Nowe zasady bezpieczeństwa oznaczały też wiele utrudnień w organizacji dużych sportowych imprez. Część z nich z powodu koronawirusa w ogóle się nie odbyła. Taki los spotkał Cracovia Maraton, czy mające odbyć się w Krakowie Mistrzostwa Europy w amp futbolu, które trzeba było przełożyć na przyszły rok. Niewątpliwym sukcesem było zorganizowanie po niewielkich zmianach w harmonogramie Tour de Pologne.

- Mieliśmy tylko miesiąc czasu by przygotować ten wyścig. Nie było łatwo, choćby pozyskać wszystkich sponsorów, ale też uzyskać wszystkie niezbędne zgody. Później czekały nas jeszcze wszystkie protokoły związane z koronawirusem, ale zrobiliśmy to na takim poziomie, jaki wymagała od nas Międzynarodowa Unia Kolarska - mówi Czesław Lang, dyrektor Tour de Pologne.

Pod względem zmagań sportowych był to niezwykle loteryjny rok, w którym warunki gry dyktowała pandemia. Trudno znaleźć w Krakowie drużynę sportową, która nie musiała zmagać się z problemem pojawienia się koronawirusa wśród zawodników. Tak było choćby u rugbystów Juvenii, piłkarzy drugoligowego Hutnika, czy siatkarzy pierwszoligowego AZS AGH Kraków. Za osiągnięcia sportowe trzeba w tym roku wyróżnić piłkarzy Cracovii, którzy pomimo trudności sięgnęli po dwa trofea, czyli Puchar i Superpuchar Polski.

- To oczywiście możemy zadedykować naszym kibicom. Ten rok był dla nas na pewno fajny, szkoda tylko, że w lidze nie udało nam się być na podium, ale mamy jeszcze nad czym pracować - podsumowuje Michał Probierz, trener Cracovii. 

Zdecydowanie godny odnotowania jest bardzo ciekawy rozwój Wieczystej Kraków. Klubu z ligi okręgowej, o którym stało się głośno w całym kraju za sprawą dużych transferów. Drużyna z ulicy Chałupnika ściągnęła do siebie byłych ekstraklasowych zawodników - Sławomira Peszkę i Radosława Majewskiego.

Innym wątkiem, który zapamiętamy z tego roku jest też niekończące się zamieszanie wokół igrzysk europejskich, które w 2023 roku mają odbyć się w Krakowie. Władze miasta nadal nie otrzymały niezbędnych gwarancji rządowych na pokrycie kosztów inwestycji, bez których Igrzysk nie będzie. Ostatnia nadzieja na porozumienie w najbliższej wizycie wicepremiera Sasina w Krakowie.

- Obecnie ustalamy dogodny termin zarówno dla wicepremiera Sasina, prezydenta Majchrowskiego, jak i marszałka województwa. Chcemy by to spotkanie odbyło się do połowy stycznia. Jest to zdecydowanie ostatni dzwonek, aby podjąć takie działania - mówi Janusz Kozioł, pełnomocnik prezydenta Krakowa do spraw sportu.

O ile z czasem nauczyliśmy się funkcjonować na sportowo w czasie pandemii, o tyle turystyka utknęła w poważnym kryzysie. Kraków odwiedziło o ponad sześć milionów mniej osób, niż w ubiegłym roku. W 2019 roku odwiedzający zostawili w Krakowie siedem i pół miliarda złotych. W tym były to już niecałe cztery. 

- Tylko 52% osób odwiedzających miasto to byli turyści. W 2019 roku było to o 20 punktów procentowych więcej. Turysta krajowy przybywał do nas podobnie, jak w ubiegłych latach. Stratę widać wśród turystów zagranicznych. Było ich tylko 675 tysięcy, kiedy w zeszłym roku było to ponad 3 miliony. Prawie 50% turystów przyjechała bez wykupienia noclegu - mówi doktor Krzysztof Borkowski z Małopolskiej Organizacji Turystycznej.  

Fatalne statystyki turystyczne poprawiają wyniki z pierwszego kwartału tego roku, który pod względem ruchu turystów był bardziej udany od ubiegłych lat. Specjaliści podkreślają, że prawdziwe szkody wywołane przez koronawirusa w zakresie branży będzie można ocenić dopiero w kwietniu przyszłego roku, wtedy minie pełny rok funkcjonowania krakowskiej turystyki w dobie koronawirusa. 

Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!

2020 rok w sporcie i turystyce. Sytuację w Krakowie podsumował Łukasz Miłoszewski:

Jak daleko jest z Gdyni do Zakopanego? Prawdziwy test na odległości [QUIZ]

Pytanie 1 z 14
Dalej jest z Warszawy do: