Wisła Kraków kibice

i

Autor: Maksymilian Tokarczyk

Sport

Kibice Wisły Kraków nie pojadą na mecz z GKS-em Tychy. Rywal nie wpuści ich na stadion

2023-08-10 8:48

Kibice Wisły Kraków nie obejrzą kolejnego wyjazdowego spotkania „Białej Gwiazdy”. Tym razem na przeszkodzie nie stoi Polski Związek Piłki Nożnej, a dosyć tajemnicza awaria w sektorze gości, o której w oficjalnym komunikacie poinformował najbliższy rywal Wisły – GKS Tychy. Kibice z Krakowa nie kryją oburzenia.

Mecz GKS Tychy – Wisła Kraków. Fani „Białej Gwiazdy” nie wejdą na stadion

Wisła Kraków na dobre rozpoczęła już nowy sezon w Fortuna 1. Lidze. Podopieczni Radosława Sobolewskiego mają za sobą trzy mecze. Wiślacy zremisowali z Górnikiem Łęczna i Stalą Rzeszów, a w międzyczasie pokonali Polonię Warszawa. Dwa z trzech spotkań odbyły się na wyjeździe. Nie uczestniczyli w nich fanatycy „Białej Gwiazdy”, co było spowodowane karą nałożoną przez Polski Związek Piłki Nożnej. Ta dotyczyła zachowania kibiców Wisły podczas barażowego meczu z Puszczą Niepołomice w ubiegłym sezonie.

Jak się okazuje, kibice Wisły Kraków nie pojadą także na trzeci w tym sezonie mecz wyjazdowy z GKS-em Tychy. Gospodarze taką decyzję motywują dosyć tajemniczą… awarią w sektorze gości. Tyszanie wydali w tej sprawie komunikat, który mocno rozzłościł krakowskich fanów.

Tym samym informujemy też, że zwiększamy pulę biletów w sprzedaży dla naszych kibiców – czytamy w informacji opublikowanej przez GKS Tychy.

Na wpis Tyszan na Twitterze zareagował także prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski, który wydaje się nie być zadowolony sposobem potraktowania fanów.

Oburzenia nie kryją także sami sympatycy Wisły.

Ciekawe czy PZPN zajmie się ta sprawa i skontroluje uczciwie o co tak naprawdę chodzi – napisał jeden z użytkowników Twittera.

Mam nadzieję, że na nasz stadion też nie zostaną wpuszczeni – dodaje inny.

Po pierwsze, warto żeby przed meczem rewanżowym i nad naszym sektorem gości mocno popadało, a po drugie, może komisja ligi lub jakikolwiek odpowiedzialny podmiot przyjrzy się sprawie? Jako kibice liczymy na to, że klub nie da sobie pluć w twarz i mówić, że deszcz pada – czytamy w komentarzach.

Łzy wzruszenia, głośny doping i gromkie brawa. Tak Wisła Kraków pożegnała Jakuba Błaszczykowskiego 

Raport Złotorowicza - Jacek Bartosiak