Żurnalista oskarżony o oszustwa

i

Autor: Facebook

Zaufały mu topowe polskie gwiazdy. Żurnalista z pozwem od Poczty Polskiej

2022-04-06 13:02

Żurnalista to ukrywający się pod pseudonimem polski poeta i autor. Jest również twórcą podcastów, zaskarbił sobie zaufanie celebrytów na tyle, że nie dość, że udało mu się ściągnąć tych, którzy szczerości unikają, to jeszcze wielu otworzyło się przed Żurnalistą bardziej niż mają to w zwyczaju. Niestety w wyniku dziennikarskiego śledztwa wyszło na jaw, że pisarz ma za uszami parę oszustw na łączną kwotę nawet pół miliona złotych.

Żurnalista uwagę publiki zdobył dzięki swojej twórczości, w której otwarcie mówił o wrażliwości czy smutku. Od lat posługuje się pseudonimem i nie pokazuje twarzy. W 2021 roku jego podcast był jednym z 3 najchętniej słuchanych przez Polaków. Na rozmowę z Żurnalistą zgodziła się Małgorzata Rozenek, Marcin Prokop, Patrycja Markowska, Urszula Radwańska czy Julia Wieniawa. Choćby rozmowa z tą ostatnią odbiła się w mediach niemałym echem, bo wielu zauważyło, że aktorka naprawdę się podczas rozmowy wyluzowała. Wielu robi wyjątek i otwiera się przed zamaskowanym poetą bardziej niż zwykle.

Gorąca 20 Radia ESKA – notowanie 01.04.2022

Okazuje się jednak, że artysta ma za uszami całkiem sporo. Pudelek po rozmowach z prokuraturami z kilku miast w kraju wyjawił, że na Żurnaliście ciąży aż 18 zarzutów. Miał oszukać poszkodowanych nawet na 500 tys. zł. Z relacji tabloidu wynika, że mężczyzna miał publikować w swoim magazynie teksty, które nie są jego autorstwa i nie płacić za nie autorom. Miał też pobierać opłaty za umieszczanie reklam, czego nie robił. Ponadto sama Poczta Polska miała wytoczyć proces z żądaniem zapłaty 205 825 zł za nieopłacenie świadczonych przez pocztę usług. Żurnalista nie wypiera się swojej mrocznej przeszłości i odpowiedział Pudelkowi na zadane pytania. Tłumaczył się przede wszystkim trudnym okresem życia w momencie dopuszczania się oszustw.  Dodał też, że od lat chce naprawić swoje błędy.

ZOBACZ TEŻ: Lara Gessler dołącza do Mai Hyży i Rihanny. Pokazała się w odważnej stylizacji ciążowej

To prawda, uciekałem jak szczur. Zmarł mi dziadek, rozstałem się też wtedy z partnerką. Chorowałem na depresję. Widziałem, że mam problemy i nie miałem kogo poprosić o pomoc. Odrzucałem połączenia, nie odpisywałem na maile i przepadłem. Tylko nie wtedy, kiedy wziąłem kasę tylko wtedy, kiedy postanowiłem, że popełnię samobójstwo, nie widząc szans na to, że będę w stanie się podnieść. I myślę, że jak ktoś na to patrzy dzisiaj z boku, to rozumie ten pomysł. To było za dużo na głowę 24-letniego chłopaka - opowiada dla Pudelka Żurnalista. 

Sprawy toczą się od dawna, media donoszą, że prokuratura wystąpiła o nakaz tymczasowego aresztowania, jednak na przeszkodzie stawał jeden problem. Okazuje się, że na drodze stanęły trudności formalne. Nie udało się bowiem ustalić adresu mężczyzny.