Zac Efron przyznaje, że bardzo lubi sceny łóżkowe. Szczególnie podobały mu się te, które rozgrywały się na planie filmu Charlie St. Cloud. Towarzyszyła mu w nich aktorka Amanda Crew. - "Szczerze mówiąc, kręcenie tych scen było czystą przyjemnością. Szliśmy za głosem instynktu. Było naprawdę bardzo, bardzo miło!" - zachwyca się Zac. Ciekawe, co na to dziewczyna Efrona, Vanessa Hudgens...
(bdb)
Zac Efron: Szliśmy za głosem instynktu
2010-09-24
13:07
Aktor lubi sceny miłosne.